Roboty, które ruszyły w maju, zostały wstrzymane, bo urzędnicy nie sprawdzili, że w miejscu, gdzie ma powstać targowisko, podłoże jest gliniaste. A taki grunt nie utrzyma nawierzchni placu.
Brak decyzji
Od ponad dwóch miesięcy żaden z urzędników z bocheńskiego magistratu nie potrafi podjąć decyzji, co zrobić z tym problemem. - Ta sytuacja powoduje, że moja firma nie może prowadzić inwestycji zgodnie z ustalonym harmonogramem. Przedłużanie się budowy narazi nas na straty - żali się Andrzej Kuta, właściciel firmy budowlanej, która wygrała przetarg na budowę placu.
Sprawa trafiła wczoraj na obrady komisji rewizyjnej, rady miejskiej w Bochni. - To skandal, co w tej sprawie się wyrabia. Nie może tak być! - mówi opozycyjny radny Wojciech Cholewa.
Plac targowy, na którym rolnicy będą mogli sprzedawać płody rolne, miał być gotowy jesienią. Dziś już wiadomo, że termin ten przesunie się przynajmniej do połowy grudnia. - Jest to jednak bardzo optymistyczna wersja, zakładająca że zima przyjdzie późno i będzie łagodna - dodaje Andrzej Kuta.
Pisma bez odpowiedzi
Przedsiębiorcy, który wygrał przetarg na realizację tej inwestycji, trudno zrozumieć dlaczego miasto tak opieszale podchodzi do tego zadania. Na dwa pisma, które wysłał do magistratu z informacją o konieczności przedłużenia czasu realizacji inwestycji, w ogóle nie dostał odpowiedzi.
Sprawa ma także drugie dno. Miasto na to zadanie dostało dotację. Jeśli nie dotrzyma terminu realizacji, dotacja może zostać stracona. To ostro krytykuje opozycja burmistrza, która w kuluarowych rozmowach zarzuca mu brak nadzoru nad tą (a także innymi) inwestycjami. - Mam wrażenie, że wiele z nich zwyczajnie nie jest dopilnowanych i przemyślanych. Nie wiem, czemu na przykład na skrzyżowaniu na Uzborni zrywa się beton, który mógłby być świetną podbudową pod zaplanowaną tam kostką?! - mówi Wojciech Cholewa.
Będzie spotkanie
Tomasz Ryncarz, rzecznik prasowy bocheńskiego magistratu, tłumaczy, że w najbliższych dniach zaplanowano spotkanie burmistrza miasta z przedstawicielami firmy, która buduje plac targowy. Na spotkaniu zostanie przedstawiony sposób stabilizacji gruntu pod tę inwestycję. - Na razie nie chcę zdradzać szczegółów, ale wiem, że jest już wybrana metoda, która zostanie wykorzystana przy tej inwestycji - mówi Tomasz Ryncarz.
Urzędnik przekonuje także, że na razie miastu nie grozi utrata około milionowej dotacji (całe zadanie pochłonie 2,4 mln zł). Tłumaczy także, że w przypadku Uzborni zerwanie betonu okazało się konieczne.- Przeprowadzone ekspertyzy wykazały, że znajdująca się pod nim podbudowa jest częściowo wypłukana. Pozostawienie tego mogło grozić problemami po zakończeniu inwestycji - dodaje.
A rolnicy narzekają
Wszystko wskazuje na to, że tej jesieni rolnicy nadal nie będą mogli handlować na placu, mimo że im to obiecywano. Na miejsce, gdzie w godziwych warunkach mogliby sprzedawać to, co wyprodukują, czekają już od kilkunastu lat. W tej chwili handel płodami rolnymi odbywa się tylko w czwartki i na dodatek jest prowadzony przy ruchliwej ulicy w przemysłowej części miasta. Na taką organizację skarżą się nie tylko właściciele zlokalizowanych w tym miejscu firm, ale także sami rolnicy. - Faktycznie, jest tam mało miejsca, liczę, że to się zmieni po oddaniu placu - powiedział nam Jan Brzegowy, rolnik z podbocheńskiej Woli Nieszkowskiej.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?