W spotkaniu wziął udział między innymi minister kultury i dziedzictwa narodowego a także prezes wielickiej kopalni i dyrektor Muzeum Żup Krakowskich. Obecność tych ostatnich była nieprzypadkowa. Bochnia ma szansę zostać dopisana na listę, tylko do funkcjonującej na niej od ponad 30 lat Wieliczki.
Kierownictwo bocheńskiej żupy od kilkunastu lat zabiega o wpisanie solnych podziemi na tę prestiżową listę. A dokładnie o dopisanie Bochni do kopalni Soli w Wieliczce, która zabytkiem UNESCO jest już od 1978 roku. Na tym rozwiązaniu może bowiem wiele zyskać. Przede wszystkim chodzi o turystów. Znaczek UNESCO jest bowiem silnym magnesem.
Żeby było ciekawie, bocheńska Kopalnia Soli, która nadal czeka na wpis, jest starsza od wielickiej. Potwierdza to choćby "Rocznik Kapitulny Krakowski" z 1251 roku. Są też inne dokumenty, z analizy których wynika, że w Bochni sól wydobywało się dużo wcześniej niż w Wieliczce. Jednym z nich jest analiza przeprowadzona przez historyków z Katedry Historii Polski do XV wieku UJ.
Na jej podstawie możemy stwierdzić, że górniczą eksploatację soli w Wieliczce zapoczątkowano dopiero w drugiej połowie XIII wieku, ściślej po 1251 roku, w którym odkryto sól kamienną w Bochni, ale przed rokiem 1290, kiedy to po raz pierwszy źródła wymieniają wielickie bałwany. Odkrycie soli w Bochni doprowadziło do założenia miasta. Dwa lata po informacji z 1251 roku sporządzono akt lokacyjny. Wieliczka jako miasto powstała dopiero w 1290 roku.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?