Dordrecht: Wojciech Wojdak mistrzem Europy juniorów na 400 m stylem dowolnym na długim basenie

Polak na 400 m uzyskał czas 3.49,21, ustanawiając nowy rekord Polski juniorów 18-letnich. Poprzedni należał do Mateusza Sawrymowicza. Wyprzedził Norwega Henrika Christiansena (3.49,60) oraz Ukraińca Michała Romaczuka (3.52,19). -_ Wojtek „urwał” jeszcze dwie sekundy z wyniku, który nie tak dawno w seniorskich mistrzostwach Polski dał mu srebrny medal _– zwraca uwagę jego trener Przemysław Ptaszyński.

Wojdak pokonał silną konkurencję swoją własną bronią, czyli równym rytmem. - Po prostu zmęczył nim przeciwników – uważa Ptaszyński. - Czasem bywa tak, także na krajowych zawodach, że rywale „wiozą” się na jego plecach, by w końcówce zaatakować. Teraz było podobnie. Norweg w końcówce mocno finiszował, ale nasz reprezentant miał na tyle dużą przewagę, że swoją systematycznością potrafił się obronić.

Przed rokiem, w ME w Poznaniu, Wojdak zdobył tylko „brąz” na 800 m stylem dowolnym, więc wynik z pierwszego dnia tegorocznych mistrzostw rozbudził apetyty na kolejne medale. Drugą szansę zawodnik Unii miał na 1500 m. Wynik z seniorskich mistrzostw Polski, na miarę kwalifikacji olimpijskiej (15.09.97), stawiał go w gronie faworytów do kolejnego mistrzostwa wśród juniorów w Dordrechcie. Ostatecznie zajął 4. miejsce (15.19,92). Wygrał Brytyjczyk Daniel Jervis (15.07,12). Kolejne miejsca zajęli: Romanczuk (15.07,24) i Christiansen (15.09,48).
Wojdak zaczął wyścig na 3. miejscu, ale po kilku basenach wyszedł na prowadzenie. - Gdyby wtedy oderwał się konkurencji, pewnie miałby drugi medal _– uważa Ptaszyński. - _Wojtek lubi płynąć sam, wyprzedzając rywali o długość ciała. Zabrakło mu 300 m. Tym razem rywale mocno finiszowali.

Na pewno oświęcimski pływak odczuwał trudny mistrzowskiego wyścigu. Zazwyczaj najdłuższe kraule pływa się pod koniec imprez, a tym razem został ustawiony w drugim dniu mistrzostw. Być może organizatorzy chcieli przygotować juniorów do dorosłej rywalizacji, w której w imprezach o randze mistrzowskiej na początku w najdłuższych kraulach są eliminacje, do po dwóch dniach finały.