Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ludzie wygrali w sądzie zwrot pieniędzy za kanalizację, ale gmina żąda teraz od nich innej opłaty

Paweł Michalczyk
Sołtys Ryszard Rataj i Urszula Cholewa uważają roszczenie wójta za odwet wobec mieszkańców jego rodzinnej miejscowości
Sołtys Ryszard Rataj i Urszula Cholewa uważają roszczenie wójta za odwet wobec mieszkańców jego rodzinnej miejscowości Paweł Michalczyk
Grupa mieszkańców Gawłowa wystąpiła na drogę sądową przeciwko gminie Bochnia. Ludzie domagali się zwrotu pieniędzy, która nakazała im zapłacić gmina za budowę kanalizacji, powstałej dekadę temu. Wygrali, pieniądze zostały im wypłacone. Ale gmina oczekuje teraz od nich zwrotu kosztów inwestycji, nierzadko w jeszcze wyższych kwotach.

Kanalizację w Gawłowie budowano w 2007 roku kosztem 1,2 mln zł. Zanim powstała, mieszkańcy wpłacali systematycznie na jej budowę ustalone wcześniej kwoty - w sumie po 2600 zł. Wójtem był wtedy Jerzy Lysy. W 2014 roku doszło w gminie do zmiany władzy, nowym wójtem został pochodzący właśnie z Gawłowa Marek Bzdek.

Do sądu o zwrot pieniędzy
Pod koniec 2015 r. grupa sześciorga mieszkańców, wystąpiła o zwrot nienależnie - ich zdaniem - pobranych pieniędzy. Ponieważ gmina odmówiła wypłaty, sprawą zajęła się Temida.

W lipcu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Bochni podzielił racje grupy gawłowian i nakazał gminie zwrócić im nienależnie pobrane pieniądze wraz z odsetkami. Pięć z sześciu osób, które wystąpiły na drogę cywilną, odzyskało w sumie po ok. 7,5 tys. zł. Roszczenie jednej z osób oddalono, bo nie miała ona dowodów wpłaty, mimo posiadania umowy podpisanej przez wójta.

Sąd uznał, że pobierane od mieszkańców wpłaty były bezprawne. Co więcej, ludzie decydowali się na przekazywanie pieniędzy pod przymusem, bo zapowiedziano im, iż zostaną pominięci w inwestycji. Na tym nie koniec. „Formą nacisku wobec mieszkańców było również wskazywanie przez Wójta, że w razie braku podpisania takich umów gmina nakładać będzie opłaty adiacenckie” - czytamy w uzasadnieniu werdyktu.

Odwołania od tego wyroku złożyła gmina Bochnia oraz jeden z mieszkańców, którego racje nie zostały uznane. Sąd Okręgowy w Tarnowie w styczniu br. oddalił obie apelacje.

Gmina straszy rewanżem

Mieszkańcy Gawłowa odzyskali swoje pieniądze, ale to nie zakończyło sprawy. Wójt Marek Bzdek, podczas jednego z zebrań wiejskich w Gawłowie zapowiedział, że wobec osób, które wystąpiły przeciwko gminie z roszczeniem, wystąpi o zwrot kosztów, jaki poniósł samorząd. - Na pewno będzie szło w drugą stronę - zapewnił, dodając w późniejszym wywodzie, że nastąpi to „nie na sto procent, ale na tysiąc procent”. W grę miałyby wchodzić kwoty znacznie wyższe od tych zwróconych - nawet ponad 15 tys. zł.

Zastępczyni wójta Ewelina Makowska, przypominała, że w razie skierowania sprawy na drogę sądową, dojdą jeszcze koszty procesowe. - Trzeba powołać biegłego, który też kosztuje - sugerowała.

Sołtys wsi Ryszard Rataj uważa że po stronie rządzących brakło dobrej woli. - Może nie było to zrobione zgodnie z prawem, ale nowe władze w gminie mogły to naprawić na przykład zwracając te pieniądze w abonencie za kanalizację - stwierdza.

Podobnego zdania jest Urszula Cholewa, reprezentująca osobę, której gmina zwróciła wpłacone pieniądze. - To mściwość wójta - mówi krótko.

Paweł Polkowski, przedstawiciel kancelarii prawnej, która reprezentowała interesy mieszkańców, uważa że skoro w tej sprawie już raz zapadł wyrok, nie może być ona drugi raz przedmiotem rozprawy sądowej. - Nie słyszałem o żadnym przypadku w Polsce, żeby wójt stosował wobec swoich mieszkańców przepisy prawa cywilnego w tego rodzaju sprawach - dodaje.

***

Jerzy Lysy, były wójt:

„Skanalizowałem ponad 70 proc. gospodarstw domowych w całej gminie. Mieszkańcy dobrowolnie podpisywali umowy cywilne o partycypacji w kosztach kanalizacji. Było to zgodne z prawem, gdyż inwestycja, oprócz oczyszczalni, przepompowni i głównych kolektorów, obejmowała także należącą do obowiązków obywateli budowę przyłączy. Kosztowała też związana z tym dokumentacja techniczna. Alternatywą było wykonanie przez mieszkańca na swój koszt przyłącza i dokumentacji.”

Zdaniem Sądu:

„Informowano, że te osoby które nie wpłacą na kanalizację nie będą podłączone, a potem w trakcie realizacji inwestycji przestrzegano to kategorycznie - wykonawcy sieci otrzymali bowiem wykaz tych gospodarstw, które wpłaciły na kanalizację i w odniesieniu do nich wykonywano odnogę od głównej sieci kanalizacyjnej, pozostałych pomijano.”

BOCHNIA - WARTO ZOBACZYĆ:

**Chcesz podzielić się informacjami o swoim regionie, zgłosić problem, zainterweniować w jakiejś sprawie? Daj nam znać! Poinformujemy innych. Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!

- Przyślij je na adres [email protected]
- Wyślij za pomocą Facebooka: Tygodnik Brzesko-Bochnia;
WIDEO: Jak zabezpieczyć się przed długami?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news**

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto