Tarnów. Nie noszą habitów, ale ślubowali żyć jak w zakonie

To pierwsza tego typu uroczystość w diecezji tarnowskiej. Głównymi jej bohaterami były dziewice z Przyszowej i Żabna, wdowiec z Nowego Sącza oraz sześć wdów z Dąbrowy Tarnowskiej.

Konsekrowani nie będą nosić typowych habitów, charakterystycznych dla zakonnic czy zakonników. Ich silna więź z Bogiem ma być widoczna w codziennym zachowaniu, zobowiązali się bowiem do życia w czystości, do codziennej modlitwy, lektury Pisma Świętego, adoracji Najświętszego Sakramentu, regularnej spowiedzi oraz działalności charytatywnej.

- Dla nich nie ma murów klasztornych, które oddzielałyby od reszty świata. Bóg wybiera sobie ludzi na wyłączną własność nie tylko w życiu zakonnym, ale również w samym sercu świata - mówił w czasie swojej w homilii bp Andrzej Jeż, ordynariusz tarnowski.

Jedną z dwóch wyświęconych dziewic jest Maria Emmanuela Król. Mieszkanka Przyszowej przez całą uroczystość uśmiechała się ze szczęścia. - Czekałam na tą chwilę przez wiele lat - opowiada. Życie konsekrowane rozpoczęła w 1983 roku i 32 lata spędziła w zakonie.

Potem, ze względu na konieczność sprawowania opieki nad ciężko chorymi matką i siostrą, zdecydowała się na rezygnację z posługi.

- To, co się wydarzyło w katedrze, jest dla mnie kontynuacją życia konsekrowanego. To wisienka na torcie. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Dla mnie nie liczy się zażywanie przyjemności, na tej ziemi nikt nie będzie żył wiecznie - mówi Maria Emmanuela Król.

Wzruszenia nie kryły również rodziny osób konsekrowanych, wspierając je w podjętej decyzji.

- Wszyscy w rodzinie bardzo to przeżywamy i jesteśmy z niej dumni - podkreśla Teresa Opoka, siostra pani Marii.

ZOBACZ TAKŻE: Zmiany w segregacji śmieci - co nas czeka?

źródło: naszemiasto.pl