Jesienią byli przekonani, że zostali radnymi na 4-letnią kadencję. Wczoraj siedmioro tarnowskich rajców straciło mandaty. Muszą już odkładać pieniądze na nową bitwę o głosy mieszkańców. Z powodu błędu na kartach do głosowania wybory w jednym z czterech okręgów w Tarnowie, obejmującym osiedla Klikowa, Krzyż, Piaskówka i Starówka, zostaną powtórzone.
Tarnów. Miasto tłumaczy się z błędnych kart do głosowania [ZDJĘCIA]
Sąd Apelacyjny w Krakowie i tak okazał się łaskawy dla samorządowców. Złagodził wczoraj postanowienie z pierwszej instancji, które mówiło o wygaszeniu mandatów wszystkim radnym. Skończyło się na siódemce z feralnego okręgu. Marne to jednak pocieszenie dla byłych już radnych.
- To absurdalne, że przez głupie zaniedbanie kilku osób musimy drugi raz stawać do wyborów - komentuje Małgorzata Mękal (SLD).
Kto ponosi odpowiedzialność za to, że w listopadzie wydrukowano wybrakowane karty do głosowania? Odpowiedzi na to pytanie szuka prokuratura.
- Trwają przesłuchania świadków. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów - mówi Arkadiusz Bara, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Tarnowie.
Tarnów: powtórka wyborów w maju?
Tymczasem powtórka z głosowania w okręgu nr 3 prawdopodobnie dojdzie do skutku w maju. Niekoniecznie przy okazji wyborów prezydenckich.
Skandal, do którego doszło podczas jesiennych wyborów do Rady Miejskiej w Tarnowie, skończy się ponownym głosowaniem w jednym z czterech okręgów. Wczorajszy werdykt sądu w tej sprawie jest nieodwołalny. Co za tym idzie, siedmiorgu rajcom wygaszono mandaty. Wiele wskazuje na to, że do powtórki wyborczej dojdzie w maju. Dokładny termin wyznaczy wojewoda małopolski.
- Wybór radnych z pozostałych trzech okręgów w Tarnowie jest ważny - tłumaczy wczorajszą decyzję Paweł Cyran, asystent prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Głosowanie nieważne
Nad miastem wisiała realna groźba "likwidacji" całej rady na kilka miesięcy. Tak postanowił bowiem w połowie stycznia Sąd Okręgowy w Tarnowie, rozpatrując protest wyborczy Marka Ciesielczyka. Walczący o miejsce w radzie z ramienia Nowej Prawicy i Stowarzyszenia "Oburzeni" wykazał, iż na kartach do głosowania w okręgu trzecim zabrakło nazwiska Bartłomieja Kawuli, jednego z kandydatów komitetu "Tarnowianie". Kompromitującego uchybienia w porę nie zauważyli ani urzędnicy obsługujący wybory, ani członkowie żadnej z kilkunastu obwodowych komisji wyborczych.
W pierwszej instancji Temida uznała wybory w okręgu nr 3 w Tarnowie za nieważne. Nakazała ich powtórzenie. Zdecydowała też o wygaszeniu mandatów wszystkim radnym. Ponowny ich podział miał nastąpić dopiero po wyborczej powtórce.
Rada ocalona
Tak się jednak nie stało, bo zażalenie złożył komisarz wyborczy i szef miejskiej komisji wyborczej. Ten pierwszy kwestionował konieczność odbierania mandatów wszystkim 25 rajcom. Dowodził, że jakikolwiek wynik powtórki wyborczej w okręgu nr 3 nie będzie miał wpływu na podział mandatów w pozostałej części miasta. Sąd apelacyjny podzielił to stanowisko w trakcie wczorajszego, trwającego kilka godzin posiedzenia. Mandatów pozbawił siedmioro samorządowców z okręgu nr 3. Od wczoraj radnymi nie są już Anna Czech, Ryszard Pagacz i Józef Gancarz (wszyscy z PiS), Bartłomiej Babuśka i Marek Drwal (PO), Małgorzata Mękal (SLD) i Grażyna Barwacz. Pozostałych 18 mandaty zachowało.
- Możemy nadal normalnie pracować, choć w okrojonym składzie - komentuje Kazimierz Koprowski (PiS), przewodniczący rady. - W tym momencie to najlepsze możliwe rozwiązanie.
W identycznym tonie ocenia decyzję sądu apelacyjnego Roman Ciepiela (PO), prezydent miasta. - Gdyby cała rada została wygaszona, to choćby ze zmianami w budżecie musielibyśmy czekać do czasu ponownych wyborów - tłumaczy.
Wyborcza majówka
Zarządzenie ponownych wyborów w okręgu nr 3 w Tarnowie leży teraz w rękach wojewody. Jerzy Miller będzie miał na to tydzień od otrzymania pisemnej informacji z sądu. Teoretyczne wyliczenia wskazują, że termin wyborów mógłby przypaść na 3 lub 10 maja. Pierwsza z tych dat to jednak długi weekend, druga - dzień elekcji prezydenta RP.
- Na nasze pytanie Państwowa Komisja Wyborcza odpowiedziała, że nie można łączyć wyborów prezydenckich z innymi - mówi Andrzej Cyz, szef delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Tarnowie. Inny możliwy termin powtórki to 17 maja.
Komentarz. Mirosław Chrapusta, dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru w Urzędzie Wojewódzkim
Mandaty straciło nie 25, tylko 7 tarnowskich radnych. Co za tym idzie?
Rada miejska będzie nadal mogła funkcjonować, tyle że w składzie okrojonym.
Ale skoro wybór tej siódemki sąd uznał za nieważny, to co z uchwałami, które podejmowano z ich udziałem?
Są ważne i skuteczne, choć oczywiście mogą się pojawić osoby kontestujące taką rzeczywistość.
Termin ponownych wyborów wojewoda może wyznaczyć w dniu wyborów prezydenta RP?
Niczego nie możemy w tym momencie wykluczyć. Z punktu widzenia prawnego jest to możliwe i dopuszczalne.
Innego zdania jest PKW.
Od czasu otrzymania decyzji sądu nakazującej ponowne wybory wojewoda będzie miał tydzień na ich zarządzenie. W tym czasie zważy wszelkie racje.
rozmawiał: A. Skórka
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i wideo z regionu.
Zapisz się do newslettera!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?