Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tłum kibiców w Zakopanem

Łukasz Bobek
Puchar Świata w Zakopanem przyciąga tłumy
Puchar Świata w Zakopanem przyciąga tłumy Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
Miasto pod Giewontem tonie w biało-czerwonych barwach, flagach, koszulkach i kapeluszach. Od wczorajszego poranka do Zakopanego ściągają tłumy turystów, którzy chcą kibicować skoczkom w czasie zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Na Krupówkach, pod skocznią i wzdłuż ulic prowadzących na skocznie wyrosły stoiska, gdzie można nabyć biało-czerwone elementy garderoby.


Skoki narciarskie 2017 transmisja. Puchar Świata w Zakopanem Na Żywo, Online, TV [20-22- stycznia]

Puchar Świata w Zakopanem 2017. Dodatkowe pociągi na skoki narciarskie [ROZKŁAD JAZDY]

- Jeżdżę na skoki już od 20 lat, co roku. Jest tu niezapomniana atmosfera, piękny klimat. Teraz zaraziłem tą pasją swoją rodzinę - mówi Henryk Sobolewski z Gąsawy koło Biskupina.

Na ulicach miasta widać kibiców z najróżniejszych stron Polski. - My przyjechaliśmy specjalnie na skoki aż z Rumi nad morzem. Jesteśmy pierwszy raz, bo chcieliśmy w końcu poczuć tę atmosferę - dodaje Kamila, która przybyła do Zakopanego wraz z rodziną.

Niestety, nie wszystkim kibicom uda się wejść na skocznię. Bilety na zawody wyprzedały się już kilka tygodni temu.

- Na każdy dzień przygotowaliśmy po 23 080 biletów. I już ich nie ma. Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę będziemy mieli komplet - mówi Andrzej Kozak z Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. Organizatorzy zawodów spodziewają się, że wokół skoczni zawody będzie oglądało ponad 15 tys. osób - tych, którzy nie zdążyli kupić biletów. Wczoraj można było kupić jeszcze bilety na piątkowe kwalifikacje, ale i te schodziły jak na pniu.

Swoje żniwa mają przy tym koniki. Oferują bilety z drugiej ręki. Te jednak osiągają wręcz astronomiczne kwoty. Za najtańszą wejściówkę na trybuny skoczni, która kosztowała normalnie 60 zł, u konika zapłacimy 200-300 zł

Najazd kibiców odczuwają także sami zakopiańczycy. - Na ulicach są korki, na Krupówkach tłumy. Za to zarobimy, bo nie ma chyba już pensjonatu, który nie miałby kompletu gości - mówi Andrzej Gąsienica, mieszkaniec Zakopanego.

Wczoraj tłumy z dróg i ulic przeniosły się do zakopiańskich restauracji. Żeby znaleźć wolny stolik w karczmach w centrum miasta, trzeba było długo czekać w kolejce.

Pucharowa gorączka zakończy się dopiero jutro - po konkursie indywidualnym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto