Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsze reakcje po aresztowaniu starosty tarnowskiego. Radni PiS bronią samorządowca, jego małżonka pisze o "politycznej zemście"

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Podczas sesji Rady Powiatu Tarnowskiego nie mogło zabraknąć tematu zatrzymania starosty i dyrektorki PCPR. Do wymiany zdań w tej sprawie doszło między radnym Markiem Podrazą a wicestarostą Jackiem Hudymą.
Podczas sesji Rady Powiatu Tarnowskiego nie mogło zabraknąć tematu zatrzymania starosty i dyrektorki PCPR. Do wymiany zdań w tej sprawie doszło między radnym Markiem Podrazą a wicestarostą Jackiem Hudymą. sesja rady powiatu
We wtorek (30 stycznia) w Tarnowie odbyła się sesja Rady Powiatu Tarnowskiego. Podczas obrad pojawił się temat aresztowania starosty oraz zatrzymania dyrektorki Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Jeden z radnych rozważa złożenie wniosku o odwołanie całego zarządu.

Radny kontra wicestarosta na sesji powiatu tarnowskiego

W Tarnowie i regionie nie milkną echa aresztowania starosty powiatu tarnowskiego oraz zatrzymania dyrektorki Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Także podczas wtorkowej (30 stycznia) sesji Rady Powiatu Tarnowskiego, która odbyła się zaledwie trzy dni po tym, jak na wniosek Prokuratury Okręgowej w Krakowie policja zatrzymała Romana Ł. oraz Annę G.

Pod koniec obrad w swoim wystąpieniu wicestarosta Jacek Hudyma uspokoił, że sytuacja nie wpłynęła na organizację pracy powiatu. Następnie głos zabrał radny Marek Podraza, który z kolei wyraził zaniepokojenie aresztowaniem starosty i zarzutami wobec dyrektorki PCPR-u.

- Niepokój budzi przede wszystkim taka sytuacja, że jak to się dzieje, że następuje w tym momencie jakieś dziwne pomieszanie kompetencji. Do tej pory wszyscy wiedzieliśmy, że osobą odpowiedzialną za nadzór nad PCPR-em sprawuje wicestarosta pan Jacek Hudyma. Teraz dowiadujemy się, że zarzuty postawione są staroście, który według naszej wiedzy nie odpowiadał za nadzór nad tą instytucją. Świadczy to o tym, że gdzieś po drodze występują jakieś niekompetencje związane z brakiem nadzoru i kontroli - komentował Marek Podraza, który do rady powiatu wszedł z komitetu Wspólny Powiat.

Krytykując działania zarządu powiatu, zapowiedział, że rozważa złożenie wniosku o jego odwołanie.

- Jesteśmy zmartwieni i oburzeni sytuacją, że pięcioosobowy zarząd, w tym wicestarosta odpowiadający bezpośrednio za PCPR, nie dopilnował pewnych działań - podrkeślał Podraza.

Na słowa radnego zareagował wicestarostwa. W czasie wymiany zdań między oboma panami nie zabrakło personalnych uszczypliwości.

- Sprawa jest na etapie początkowym, na etapie prokuratury i nie ośmieliłbym się nikogo oskarżać, albo takim tonem mówić, nawet do osób, które mniej lub bardziej przypadają mi do gustu. Ale znając pana, to się nie dziwię, że taki głos z pana strony jest, ale to moja osobista dygresja - mówił w kierunku radnego Podrazy wicestarosta. Dodał również, że nigdy nie było zastrzeżeń co do pracy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.

Po sesji radni powiatowi z PiS wydali oświadczenie w sprawie aresztowania starosty. Podkreślają w nim, że nigdy nie mieli wątpliwości co do jego uczciwości i sumienności w wykonaniu obowiązków. Podkreślają, że szanował ludzi i miał do nich duże zaufanie, a także, że był bezkonfliktowy.

Radni PiS wyrażają również wzburzenie na pojawiające się głosy "mające na celu zniszczenie dobrego wizerunku jego osoby i wyeliminowanie z życia samorządowego".

Pierwsze reakcje po aresztowaniu starosty tarnowskiego. Radni PiS bronią samorządowca, jego małżonka pisze o

Żona starosty wierzy w jego niewinność

Romanowi Ł. śledczy przedstawili kilka zarzutów. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie przekazał, że wśród nich jest przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, a także oszustwa. Staroście grozi kara nawet do 10 lat więzienia.

Decyzją sądu samorządowiec został umieszczony w areszcie tymczasowym na okres jednego miesiąca. Prokuratura dodaje, że stosowanie tego środka zapobiegawczego może się wydłużyć o kolejne miesiąca.

Do zatrzymania Romana Ł. w mediach społecznościowych odniosła się jego żona. Całą sytuację określiła mianem zemsty politycznej.

- Nie mogę - nie wolno mi powiedzieć prawdy, by oczyścić jego dobre imię. Wszyscy, którzy go znają to wiedzą, że to wyjątkowo uczciwy, przyzwoity, skromy człowiek; szanujący podwładnych, bezkonfliktowy, głęboko religijny, szanujący i kochający żonę i rodzinę, bez nałogów, patriota. Niestety są to cechy, które nie wpisują się w dzisiejsze czasy. O co tu głównie chodzi? Zbliżają się wybory, a mąż jest osobą powszechnie znaną i szanowaną, szczególnie w Gminie Żabno przez jej mieszkańców. Zniszczyć wizerunek starosty, zrobić z niego przestępcę - to jedyna droga by wyeliminować go z życia samorządowca. Zapewniam o uczciwości starosty, a tym, którzy chcą go zniszczyć, pragnę przypomnieć, że dobro wraca, ale zło powraca z podwójną siłą - napisała na portalu Facebook.

Anna G., dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie usłyszała z kolei zarzut przekroczenia uprawnień, a także usiłowania udaremniania prowadzonego postępowania. Grozi jej za to 3 lata więzienia.

Prokuratura nie zdradza jednak szczegółów śledztwa ani czego dokładnie dotyczą zarzuty, zasłaniając się dobrem postępowania. Śledczy podkreślają jedynie, że sprawa ma charakter rozwojowy.

Na Starówce w Tarnowie powstaje dzielnica żydowska. Drzewo Sprawiedliwych już jest

od 7 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pierwsze reakcje po aresztowaniu starosty tarnowskiego. Radni PiS bronią samorządowca, jego małżonka pisze o "politycznej zemście" - Gazeta Krakowska

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto