Podczas sobotniego (18 listopada) posiedzenia regionalnej rady Platformy Obywatelskiej zapadła decyzja o starcie posła Aleksandra Miszalskiego na prezydenta Krakowa. Rada Powiatu to grono, które zatwierdza kandydatów w wyborach.
- Rada jednomyślnie przyjęła kandydaturę Pana posła Aleksandra Miszalskiego na prezydenta miasta Krakowa. Będziemy cały czas aktywnie go wspierać i zabiegać o Państwa poparcie. Poseł Aleksander Miszalski jest doświadczonym samorządowcem, politykiem, jest osobą niezwykle zdeterminowaną i pracowitą - powiedziała posłanka Katarzyna Matusik-Lipiec
Kandydat na Prezydenta zapowiedział, że zrzeknie się mandatu poselskiego w przypadku wygranej i zapewnił, że ma poparcie Donalda Tuska. Poinformował również, że będzie prezydentem aktywnym.
- Chciałbym podziękować mieszkańcom za wybory, za frekwencję i za to, że zaufali nam. Chciałbym zaapelować by w tych wyborach samorządowych, gdzie będziemy walczyć o zwycięstwo w Sejmiku, a z drugiej strony o zwycięstwo w Krakowie, również żeby włączyli się aktywnie w te kampanie, byśmy mogli zmieniać Kraków i Małopolskę na lepsze - powiedział Miszalski.
W pierwszym przemówieniu zwrócił uwagę na kiepską sytuację finansową Krakowa.
- Na pewno sytuacja finansowa Krakowa nie jest dobra, co wiemy z ostatnich informacji o budżecie. To w dużej mierze problem reform, które prowadził PiS, których nie kwestionujemy, czyli zwolnień podatkowych dla najmłodszych czy wyższego progu podatkowego, natomiast za tym nie poszły żadne rekompensaty dla samorządów, zatem wszystkie samorządy są w trudnej sytuacji, krakowski również - powiedział Aleksander Miszalski
Wśród postulatów kandydata znalazły się m.in. nowe inwestycje w tramwaje, w tunele pod miastem, "bez względu na to czy w Krakowie miałoby powstać metro, premertro czy szybki tramwaj". Kolejną ważną kwestią o której wspomniał Miszalski było rozładowanie korków w mieście. Kandydat zwrócił również uwagę na konieczność pozyskania środków z KPO na inwestycje, czy wprowadzenie ustawy metropolitalnej, która może dać Krakowowi i gminom ościennym jak zaznaczył poseł - "nawet do 400 mln zł rocznie".
Aleksander Miszalski po zostaniu prezydentem chciałby również odbudować dialog z mieszkańcami i aktywistami społecznymi oraz zwiększyć rolę rad dzielnic. Chciałby też większej ilości innowacji w przedsiębiorstwach. Kandydat wyliczał też kwestie związane z planowaniem przestrzennym. – Na pewno jest to obszar, w którym można wiele poprawić, żeby przestrzeń miejska była nowoczesna, otwarta na mieszkańców, przyjazna i bardziej zielona – mówił Miszalski
Aleksander Miszalski (ur. 1980 r.) jest magistrem trzech kierunków: ekonomii i stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Ekonomicznym, turystyki i rekreacji na Akademii Wychowania Fizycznego, socjologii na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Jest przedsiębiorcą działającym w branży turystycznej. W 2009 r. wstąpił do Platformy Obywatelskiej i jest przewodniczącym jej wojewódzkich struktur. Został wybrany na radnego Krakowa w 2014 i 2018 r. W 2019 r. uzyskał mandat poselski, otrzymał prawie 16 tys. głosów. W 2023 r. ponownie został wybrany na posła, zagłosowało na niego prawie 29,5 tys. osób.
Na pewno nie będzie to kandydat wspólny w ramach przyszłej koalicji rządowej - Trzecia Droga i PSL widzą najpewniej w tej roli Ireneusza Rasia. On sam jednak tego jeszcze nie potwierdza.
Jacek Majchrowski swoją decyzję ma ogłosić w poniedziałek, 20 listopada, w samo południe. Prezydentem Krakowa jest od pięciu kadencji, 21 lat. Jest najdłużej sprawującym ten urząd w historii miasta.
Aleksander Miszalski jest drugim oficjalnie zgłoszonym kandydatem. Wcześniej o gotowości startu poinformował rektor UEK Stanisław Mazur.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
