Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

12-latek postawił na nogi policjantów w Bochni i Opolu. Chłopiec wymyślił historię jak z horroru

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
12-latek z Opola twierdził, że jest przetrzymywany w Berlinie i krzywdzony
12-latek z Opola twierdził, że jest przetrzymywany w Berlinie i krzywdzony archiwum
Do mieszkańca powiatu bocheńskiego zadzwonił nieznany mu chłopiec, który rozpaczliwie poprosił o pomoc, bo miało grozić mu niebezpieczeństwo. Interwencja trafiła następnie do oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni, a w działania zostały zaangażowane policyjne jednostki zarówno w Bochni i – po ustaleniu prawdziwej lokalizacji dzwoniącego - w Opolu. Tamtejsi mundurowi ustalili, że połączenie wykonał 12-latek, któremu nic złego się nie działo, a jedynie się nudził.

„Dzień dobry. Znajduję się w Berlinie. Dzwonię z hotelu, w którym drzwi można otworzyć jedynie specjalną kartą, nie mogę znaleźć swoich rodziców, a ludzie których nie znam robią mi krzywdę” - tak brzmiał telefoniczny komunikat, który w poniedziałek (27 marca 2023) wpłynął do oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni.

Interwencję zgłosił mieszkaniec powiatu bocheńskiego, który chwilę wcześniej odebrał telefon z rozpaczliwym apelem dziecka. - Osoba prosząca o pomoc miała młody, chłopięcy głos i po przekazaniu powyższych informacji rozłączyła się. Bocheńscy policjanci podjęli działania mające ustalić, skąd w rzeczywistości dzwoniła osoba potrzebująca pomocy, a następnie takiej pomocy jej udzielić - relacjonuje sierż. szt. Daniel Bułatowicz, oficer prasowy policji w Bochni.

W interwencję zostali zaangażowani policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni, którzy ustalili właściciela numeru oraz jego lokalizację. Jak się okazało, dziecko zgłaszające zagrożenie przebywało nie w Berlinie, ale w Opolu.

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Opolu ustalili, że był to 12 – latek, który oświadczył, że przekazana interwencja …była żartem.

- Chłopak z nudów na klawiaturze swojego smartfona wybrał przypadkowy numer, po czym dodzwonił się do mieszkańca powiatu bocheńskiego i przedstawił mu wymyśloną historię o zagrożeniu, w którym się znajduje - dodaje Bułatowicz. Funkcjonariusze sprawdzili miejsce zamieszkania zgłaszającego ustalając, że przebywa on z rodzicami, jest bezpieczny i brak jakichkolwiek okoliczności zagrażających życiu i zdrowiu chłopca.

Zarówno 12-latek, jak i jego rodzice zostali pouczeni o odpowiedzialności prawnej grożącej za bezpodstawne wezwanie policji. - W polskim prawie reguluje to kodeks wykroczeń, jednak nie to wydaje się w tym momencie najważniejsze. Policjanci przeznaczyli swój czas na „pomoc” osobie, która dobrze się bawiła w momencie, w którym ktoś inny mógł oczekiwać ich prawdziwej pomocy - podsumowuje rzecznik policji w Bochni.

***

Art. 66 § 1 kodeksu wykroczeń
Kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.

Art. 224a kodeksu karnego

§ 1. Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 zawiadamia o więcej niż jednym zdarzeniu, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: 12-latek postawił na nogi policjantów w Bochni i Opolu. Chłopiec wymyślił historię jak z horroru - Gazeta Krakowska

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto