3-latni Mateusz Rynduch z Bochni leci po życie do Monachium

Czytaj także: Damienice: mieszkańcy grożą blokadą drogi

Chłopcu towarzyszyć będą rodzice - Agata i Krzysztof Rynduchowie. Od dawna z niecierpliwością odliczają dni do zabiegu, który ma przeprowadzić prof. Edward Malec. - Chciałabym, aby czas dzielący nas od operacji minął jak najszybciej - mówi mama Mateuszka.

Jeszcze w ubiegłym tygodniu wyjazd stał pod znakiem zapytania. Chłopiec poważnie się przeziębił. Musiał przejść kurację antybiotykową. Ostatnią dawkę leku przyjął w piątek. - W tej chwili wszystko jest już w porządku i miejmy nadzieję, że to się nie zmieni - mówi Agata Rynduch.

Mateuszek do Monachium wyleci w sobotę rano z krakowskich Balic. Lot ma trwać nieco ponad godzinę. Z lotniska w Monachium musi dojechać jeszcze do kliniki. Tam po serii specjalistycznych badań czeka go zabieg. Operacja, którą przejdzie, kosztuje 85 tys. zł. Pieniądze rodzina gromadziła od dawna.
Pomogły fundacje opiekujące się chłopcem. Mateuszka wsparli także mieszkańcy Bochni i nasi

Czytelnicy, biorąc udział w akcji charytatywnej, podczas której zbieraliśmy pieniądze na operację. W trakcie koncertu zorganizowanego pod patronatem "Gazety Krakowskiej" udało się zebrać ponad 12 tys. zł. - Wynik jest imponujący - przyznała Dorota Halberda, która razem z Katarzyną Nowak odpowiadała za przygotowanie i przeprowadzenie imprezy.

Pieniądze od darczyńców. spływały długo po koncercie. Brakującą sumę udało się zebrać, a pieniądze zostały już przesłane do Monachium.Razem z rodzicami dziękujemy wszystkim, którzy pomogli w ich zebraniu. Dziękujemy i prosimy o jeszcze trochę serca. Mateuszek po operacji będzie potrzebował drogich leków i pasków do mierzenia krzepliwości krwi.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!