FLESZ - Będą ostrzejsze kary dla pijanych kierowców
Watykan zakończył postępowanie w sprawie Abp. Wiktora Skworca
W komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Archidiecezji Krakowskiej czytamy:
"Stolica Apostolska – w następstwie zgłoszenia dokonanego przez abp. Wiktora Skworca – przeprowadziła postepowanie w celu zbadania sygnalizowanych zaniedbań dokonanych przez niego, jako biskupa tarnowskiego, w sprawach wykorzystania seksualnego popełnionego wobec osób małoletnich przez dwóch kapłanów tej diecezji"
Archidiecezja Krakowska, która z ramienia Watykanu prowadziła postępowanie, nie zdradza jednak żadnych ustaleń. Informuje natomiast o tym, że w związku z nimi, były ordynariusz diecezji tarnowskiej sam podjął kilka ważnych decyzji.
Abp. Skworc złożył rezygnację z członkostwa w Radzie Stałej Konferencji Episkopatu Polski oraz z funkcji przewodniczącego Komisji ds. Duszpasterstwa Konferencji Episkopatu Polski.
Hierarcha zobowiązał się również, że z własnych pieniędzy wesprzeć wydatki diecezji tarnowskiej związane ze sprawami wykorzystania seksualnego.
Abp Wiktor Skworc poprosił również o wyznaczenie Arcybiskupa Koadiutora, czyli osoby, która będzie biskupem pomocniczym i w razie jego rezygnacji lub odejścia z innej przyczyny, automatycznie zastąpi go jako metropolita katowicki. Arcybiskupa Koadiutora wyznacza papież.
Arcybiskup Wiktor Skworc wyraża skruchę
Tuż po opublikowaniu oświadczenia Archidiecezji Krakowskiej, do sprawy odniósł się abp. Skworc. W zamieszczonym na stronie internetowej Archidiecezji Katowickiej oświadczeniu napisał, że pokorą przyjął wyniki dochodzenia Stolicy Apostolskiej.
- "Sytuacje te dotyczyły wykorzystania seksualnego małoletnich przez duchownych podległych mojej jurysdykcji. Jak się okazało, w dwóch takich przypadkach doszło do zaniedbań. W związku z tym zwracam się przede wszystkim do skrzywdzonych oraz ich rodzin ze szczerą i pokorną prośbą o przebaczenie. O to samo proszę wspólnotę Kościoła tarnowskiego, któremu przez niespełna 14 lat starałem się służyć na miarę możliwości i sił" - czytamy w oświadczeniu byłego ordynariusza diecezji tarnowskiej.
Ksiądz Isakowicz-Zaleski nagłośnił sprawę ks. Stanisława P.
Sprawę zaniedbań abp. Skworca w sprawie ks. Stanisława P. opisał w ubiegłym roku ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Według wiedzy kapłana z Krakowa podejrzany duchowny na przełomie lat 90 i pierwszej dekady XXI wieku miał molestować przynajmniej kilkunastu chłopców. Pracował wtedy w parafii w Woli Radłowskiej koło Tarnowa.
Gdy biskup dowiedział się o oskarżeniach przeniósł ks. Stanisława P. do parafii na Ukrainie. Według informacji ks. Isakowicza-Zaleskiego tam również miał dopuszczać się czynów pedofilskich. W 2008 roku po powrocie z Ukrainy ks. Stanisław P. pracował m.in. w Krynicy, gdzie uczył religii w szkole podstawowej. Później przez wiele lat odwiedzał również inne parafie, w których miał kontakt z dziećmi.
Ks. Isakowicz-Zaleski zgłosił sprawę księdza Stanisława P. do Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Zajmuje się nią również Prokuratura Okręgowa w Tarnowie.
Sam abp Wiktor Skworc rok temu w specjalnym oświadczeniu katowickiej kurii, przyznał się do zaniechań w sprawie księdza Stanisława P., wyrażając żal i przepraszając wszystkie ofiary duchownego. Złożył także zawiadomienie do Watykanu, aby Stolica Apostolska wyjaśniła sprawę.
Nie ma żadnej kary, arcybiskup proponuje swoje warunki
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski został zaproszony w piątek (9 lipca) do krakowskiej kurii. Tam odczytano mu listu papieski, w którym pod jego adresem padły podziękowania za zaangażowanie w wyjaśnienia tuszowań wykorzystywania małoletnich przez księży w diecezji tarnowskiej. Efektami zakończonego dochodzenia jest jednak zaskoczony.
- Jest całkowicie inaczej niż z innymi podobnymi sprawami, gdzie Stolica Apostolska wymierzała kary, odwoływała z funkcji, zakazała pochówków w katedrze. W tym przypadku nie ma żadnej kary, arcybiskup zaproponował swoje warunki - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" kapłan z Krakowa.
Ks. Isakowicz-Zaleski przyznaje również, że zastanawia go sposób przeprowadzenia dochodzenia w sprawie byłego ordynariusza diecezji tarnowskiej.
- Ja nie zostałem przesłuchany, zwrócę się również z zapytaniem do pokrzywdzonych, czy ktoś z nich w ogóle był przesłuchany przez Stolicę Apostolską - zaznacza.
Dochodzenie prowadzone przez Watykan ujawniło, że zaniedbania dotyczą nie tylko ks. Stanisława P., ale również innego kapłana z diecezji tarnowskiej. Archidiecezja Krakowska nie informuje jednak, o którego duchownego chodzi.
- Znani tarnowianie na Instagramie. Co pokazują w sieci?
- Park Zdrojowy w Ciężkowicach już prawie gotowy [ZDJĘCIA]
- Zuza z "Policjantek i policjantów" to Maryla Morydz z Tarnowa [ZDJĘCIA]
- Wpadki inwestycyjne Tarnowa i okolic, z których śmiała się cała Polska [ZDJĘCIA]
- Najszybciej rozwijające się firmy z Tarnowa i regionu z Diamentami Forbesa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?