Absurdalne zgłoszenia o pomoc do pogotowia ratunkowego
Dyspozytor Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego odebrał dramatyczne wezwanie od młodego mężczyzny, który zgłosił, że jego narzeczona jest zamknięta sama w mieszkaniu, najprawdopodobniej zażyła leki, nie otwiera drzwi i nie można się z nią skontaktować. Na miejsce pojechały wszystkie służby: pogotowie, policja i straż pożarna, ponieważ zakładano konieczność wejścia siłowego. Przed budynkiem rzeczywiście stał mężczyzna, ale…z bagażami. Kobieta bez problemu otworzyła drzwi i ratownicy medyczni mogli stwierdzić, że nic jej nie dolega. Mężczyzna został zabrany przez policję na komisariat, aby ustalić, w jaki sposób zostanie ukarany za wezwanie wszystkich służb tylko dlatego, że chciał zemścić się za to, że narzeczona postanowiła się z nim rozstać, wyrzuciła go z rzeczami z mieszkania i nie chciała wpuścić.