- Trwała ona rok. Kontrolerzy dopatrzyli się rozbieżności pomiędzy stanem faktycznym a sprawozdaniami składanymi przez przedstawicieli jednostek samorządowych. Konsekwencją tego było skierowanie zawiadomienia do organów ścigania - wyjaśnia Mirosław Legutko, rzecznik prasowy RIO w Krakowie.
Co ciekawe, najbardziej zainteresowani w tej sprawie milczą lub proszeni o komentarz odkładają słuchawkę telefonu. - Prowadzimy śledztwo w sprawie nieprawidłowości w wiśnickim samorządzie - przyznaje tymczasem prokurator Elżbieta Potoczek-Bara, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Tarnowie nadzorującej wspomnianą rejonową prokuraturę w Dąbrowie.
Prokuratura zastrzega, że śledztwo toczy się w sprawie. Do tej pory przesłuchano świadków, nie przedstawiono jednak jeszcze nikomu żadnych zarzutów. Efektów pracy śledczych nie należy spodziewać się szybko. Materiał, jaki muszą przestudiować, liczy... 711 stron. - To sporo, bo zwykle protokoły pokontrolne RIO mają około 70 stron - dodaje Legutko.
Urzędnicy RIO przyznają, że samorząd Wiśnicza jest jedną z niewielu jednostek (z ponad 200, jakie mają kontrolować) z którą mają tyle problemów. I to od dawna.
RIO negatywnie zaopiniowała nie tylko wykonanie budżetu w pierwszym półroczu tego roku. Podobnie było z oceną wykonania tego dokumentu w roku 2011 i 2012. Zła ocena przede wszystkim wiąże się ze zbyt wysokim zadłużeniem gminy, które na koniec ubiegłego roku przekroczyło dopuszczalny 60- procentowy próg. Problemem były także nie do końca realizowane zobowiązania finansowe wobec nauczycieli.
Negatywnej opinii RIO zupełnie nie podzielają koalicyjni radni z Wiśnicza (mają 12 głosów w 15-osobowej radzie), którzy mimo wyraźnych sugestii Izby, że coś jest nie tak jak być powinno, co roku udzielają burmistrzowi absolutorium. O to, czy nie widzą w tym nic złego, zapytaliśmy Marka Groblickiego, wiceprzewodniczącego tamtejszej rady. - Nie będę tego komentował, bo pani nie znam - odpowiedział.
Także Stanisław Gaworczyk, burmistrz Nowego Wiśnicza, nie chciał z nami rozmawiać. Zapytany, czy nie niepokoją go negatywne opinie RIO w sprawie budżetu, nie udzielając odpowiedzi odłożył słuchawkę.
Bardziej rozmowni są opozycyjni radni, którzy mają ograniczone możliwości działania. - Burmistrz stosuje swoje prawo, które nie ma nic wspólnego z przepisami obowiązującymi wszystkich innych - mówi Stanisław Tabor
Andrzej Stańczyk, były zastępca burmistrza, a obecnie jego największy opozycjonista, o tym co dzieje się w wiśnickim samorządzie mówi dobitnie: to jest żałosne.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?