Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Batalia o przywrócenie nazwy ulicy Andrzeja Benesza w Bochni toczy się teraz w sądzie. Pierwsza walka wygrana

Paweł Michalczyk
Pan Benesz, w mojej ocenie, oprócz tego, że zajmował się Inkami, niczego zdrożnego nie robił - uważa Ireneusz Sobas
Pan Benesz, w mojej ocenie, oprócz tego, że zajmował się Inkami, niczego zdrożnego nie robił - uważa Ireneusz Sobas Tomasz Rabjasz
Bocheński magistrat walczy w sądzie z wojewodą małopolskim o przywrócenie nazwy ulicy Andrzeja Benesza. 13 grudnia ub.r. wojewoda Piotr Ćwik wydał zarządzenie, na mocy którego zdekomunizował nazwę tej ulicy. Nowym patronem został kpt. Jan Dubaniowski „Salwa”. Podobny los spotkał ulicę Franciszka Kaima, która została przemianowana na ul. Stefana Korbońskiego.

Decyzja wojewody wywołała w Bochni spore oburzenie. Słychać było głosy krytyki zarówno ze strony mieszkańców, historyków oraz organizacji pozarządowych, jak Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej.

- Panowie Kaim i Benesz nie zasługują, by nazywać ich piewcami komunizmu. Kaim był wiceministrem przemysłu w latach 60. i tylko dzięki niemu w Bochni powstała huta, natomiast pan Benesz, w mojej ocenie niczego zdrożnego nie robił. Zajmował się losami Inków - uważa Ireneusz Sobas, historyk z Bochni.

Głosy niezadowolenia słychać było też w samorządzie miejskim, zarówno z w magistracie, jak i z ust wielu radnych. Ci ostatni zobowiązali burmistrza do złożenia w sądzie administracyjnym skarg na decyzję wojewody.

Tak też się stało. W sprawie ul. Kaima miasto przegrało przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym. Sąd uznał, że opinia, na bazie której wojewoda wydał swoją decyzję, jest przekonująca i wynika z niej, że Franciszek Kaim jest postacią „jednoznacznie kojarzącą się z ustrojem komunistycznym, na co wskazuje jego życiorys i pełnione funkcje”.

Magistrat wygrał natomiast sprawę o przywrócenie nazwy ul. Benesza. Według sądu wojewoda nie uzasadnił należycie, dlaczego poszczególne etapy życia Benesza „przemawiają za tym, iż jego osoba stanowi symbol komunizmu”.

Co więcej, opinia Instytutu Pamięci Narodowej, na której opierał się wojewoda była - zdaniem sadu - sporządzona w sposób „ogólny, nieprecyzyjny, zawierający jedynie hasłowe odniesienia”.

Mimo wygranej w sprawie ul. Benesza urzędnicy na razie nie mogą mówić o pełnym sukcesie.

- To na razie jest wygrana tylko bitwa, bo wojewoda złożył do sądu skargę kasacyjną. W związku z powyższym nie możemy przywrócić poprzedniej nazwy ul. Benesza - tłumaczyła podczas ostatniej sesji sekretarz miasta Edyta Groblicka-Kuc. Gdyby wojewoda nie złożył kasacji, do przywrócenia nazwy ul. Benesza mogłoby dojść w najbliższych dniach.

Podczas ostatniego posiedzenia rady miejskiej miało dojść do kolejnej zmiany na planie miasta będącej efektem ustawy dekomunizacyjnej. Ul. Władysława Kiernika miała stać się ulicą Adama Kiernika - wnuka obecnego patrona. Nie doszło jednak do tego, radni zdjęli bowiem ten punkt z porządku obrad.

Wojewoda miał też zastrzeżenia do ul. 20 Stycznia, ale w tym przypadku wystarczyła zmiana uzasadnienia.

BOCHNIA - WARTO ZOBACZYĆ:

**Chcesz podzielić się informacjami o swoim regionie, zgłosić problem, zainterweniować w jakiejś sprawie? Daj nam znać! Poinformujemy innych. Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!

- Przyślij je na adres [email protected]
- Wyślij za pomocą Facebooka: Tygodnik Brzesko-Bochnia;
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem.**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto