Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biskup Wiesław Lechowicz objął ordynariat polowy polskiej armii: "Myślałem, że w tym wieku już nie biorą do wojska"

OPRAC.:
Paweł Chwał
Paweł Chwał
Ingres bp Wiesława Lechowicza na ordynariusza polowego Wojska Polskiego
Ingres bp Wiesława Lechowicza na ordynariusza polowego Wojska Polskiego Ordynariat Polowy WP/Krzysztof Stępkowski
W katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie – w sobotę (12 lutego) odbył się ingres pochodzącego z Tarnowa bpa Wiesława Lechowicza na nowego biskupa polowego WP. Dla dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej i wieloletniego delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej posługa w ordynariacie polowym oznacza zupełnie nowe wyzwanie.

Uroczysty ingres i wprowadzenie biskupa z Tarnowa do ordynariatu wojskowego

Eucharystię koncelebrowało liczne grono arcybiskupów, biskupów, kapelanów i kapłanów, m. in. delegacja z rodzinnej diecezji tarnowskiej. Oprócz duchowieństwa i członków rodziny, w uroczystym objęciu ordynariatu przez bpa Lechowicza uczestniczyli także przedstawiciele wojska, służb mundurowych i władz państwowych.

– „Służba” to słowo, które nas łączy i będzie łączyć. W tej postawie umacnia nas, chrześcijan, spojrzenie na Jezusa, który nie przyszedł po to, aby Mu służono, lecz aby służyć – powiedział podczas ingresu bp Wiesław Lechowicz. Zwracając się do żołnierzy podkreślił, że podejmuje posługę z szacunkiem i uznaniem dla ich odpowiedzialnej służby.

Po Komunii odczytany został list od Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

-„Wyrażam przekonanie, że arcypasterskie posługiwanie Księdza Biskupa zapisze się w historii Ordynariatu Polowego jako czas owocnej służby Bogu i Ojczyźnie” - napisał prezydent.

Gratulacje nowemu biskupowi polowemu złożył także obecny podczas uroczystości Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.

– Jestem przekonany, że posługa kapłańska i biskupia będzie wsparciem duchowym dla żołnierzy Wojska Polskiego, którzy pełnią swą codzienną służbę w imię bezpieczeństwa naszej Ojczyzny. Życzę, żeby ta posługa przynosiła Księdzu Biskupowi satysfakcję z dobrze wypełnionego obowiązku, w imię naszej rzymskokatolickiej wiary i w imię wsparcia tych wszystkich, którzy tego potrzebują - mówił minister witając bpa Wiesława Lechowicza w „rodzinie wojskowej”.

Mariusz Błaszczak życzył, aby Ordynariat Polowy rozwijał się, gdyż jest taka potrzeba. Wyjaśnił, że polskie siły zbrojne wymagają rozbudowy z obecnej liczby 115 tys. do 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Nowy ordynariusz wojskowy podziękował za gratulacje i życzenia władzom państwowym i kościelnym. Zwrócił się także z podziękowaniami do środowiska wojskowego. – Rodziną, w którą dziś wchodzę jest Ordynariat Polowy. Serdecznie dziękuję za przybycie na ingres, modlitwę i życzliwe przyjęcie księżom kapelanom, żołnierzom Wojska Polskiego i funkcjonariuszom służb mundurowych - stwierdził bp Lechowicz.

Po błogosławieństwie nowy ordynariusz udał się na Plac Krasińskich, gdzie zgodnie z ceremoniałem wojskowym przyjął meldunek w towarzystwie gen. bryg. Tomasza Dominikowskiego, dowódcy Garnizonu Warszawa, oddał hołd sztandarowi Wojska Polskiego i złożył wiązankę kwiatów pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego.

Nowy ordynariusz wojskowy dla Gazety Krakowskiej

Bp Wiesław Lechowicz w rozmowie z Gazetą Krakowską przyznaje, że papieska nominacja na biskupa polowego WP to dla niego duże wyzwanie.

Czy ta nominacja była dla Księdza Biskupa zaskoczeniem? Jak Ksiądz Biskup ją odbiera?

I tak, i nie. Była zaskoczeniem, ponieważ nigdy nie miałem nic wspólnego ze służbą wojskową i duszpasterstwem służb mundurowych. Myślałem też, jak się okazało błędnie, że w tym wieku już nie biorą do wojska… Podczas niedawnej wizyty ad limina apostolorum w Watykanie żadne znaki nie wskazywały, że coś się zmieni w moim życiu. Natomiast nie ukrywam, że czasami docierały do mnie głosy o tym, że mogę być kandydatem na biskupa polowego. Modliłem się, by Opatrzność Boża wszystkim kierowała. Dlatego w momencie, gdy Nuncjusz Apostolski w Polsce oznajmił mi wolę papieża Franciszka nie potrzebowałem wiele czasu, by wyrazić zgodę, chociaż z ciężkim sercem. Byłem i nadal jestem bardzo związany z duszpasterstwem dla Polonii. Przyjmuję tę nominację, jak już powiedziałem 15 stycznia podczas jej ogłoszenia, „z pokorą, posłuszeństwem i nadzieją”.

Z pewnością zorientował się Ksiądz Biskup już wstępnie, jak wyglądać będzie posługa wśród żołnierzy. Czasy mamy niepewne, widzimy to choćby na wschodniej granicy. Czy to oznacza dla ordynariusza polowego WP nowe wyzwania, nowe cele?

To dopiero początki. Dlatego nie mogę zbyt wiele powiedzieć z własnego doświadczenia. Z moich dotychczasowych rozmów i wiedzy wynika, że ordynariat polowy tym się między innymi różni od diecezji, że rządzi się prawami nie tylko kościelnymi, ale i wojskowymi. Posiada struktury, które nie istnieją w diecezjach, np. zamiast parafii terytorialnych istnieją parafie personalne. Do ordynariatu należy ponad 70 parafii i ponad 20 ośrodków duszpasterskich. Ordynariat liczy 114 kapelanów wojskowych, z których część, około 20 pełni służbę, na misjach poza granicami kraju. Celem moim będzie w pierwszym rzędzie otoczenie troską kapelanów wojskowych tak, by byli gotowi towarzyszyć żołnierzom i umacniać ich wiarę. Z pewnością na bardziej konkretną odpowiedź przyjdzie jeszcze czas. Jedno nie ulega wątpliwości, że stoją przede mną nowe cele i nowe wyzwania. Stąd od momentu ogłoszenia komunikatu o mojej nominacji nie przestaję prosić o modlitwę.

Czy nominacja na biskupa polowego oznacza formalnie rozstanie z diecezją tarnowską – jako biskup pomocniczy oraz z funkcją delegata ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej? Czy Tarnów pozostanie dalej w sercu Księdza Biskupa?

Diecezja tarnowska jest moją diecezją rodzinną, a rodzina pozostaje w sercu bez względu na miejsce i charakter pracy. To nie podlega żadnej wątpliwości. Objęcie ordynariatu polowego oznacza też, jak Pan ujął, formalne rozstanie z Kościołem tarnowskim. Jestem przekonany, że to będzie tylko formalne rozstanie. W niedalekiej przyszłości, być może podczas marcowej Konferencji Episkopatu Polski, nastąpi też wybór nowego Delegata KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej. Nie da się pogodzić pracy biskupa polowego z odpowiedzialnością za duszpasterstwo polskojęzyczne wśród Polonii. Mimo to nasi rodacy, polscy emigranci i ich duszpasterze pozostaną nadal mi bliscy i nie przestaną być otaczani przeze mnie modlitwą.

Jakie będzie zawołanie Księdza Biskupa?
Oczywiście nie umieszczę na herbie zawołania: „Czołem żołnierze”. Zawołanie się nie zmienia. To znaczy pozostanie „in finem diligere”, czyli „do końca umiłować”. Myślę, że w środowisku żołnierzy i ich kapelanów ma ono także swoją wymowę. Określa styl posługiwania w wojsku. Umiłować do końca Boga, Honor i Ojczyznę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto