Podopieczni Marcina Manelskiego po wygranej na wyjeździe z liderem z Limanowej, chcą iść za ciosem. - To była niespodzianka, ale one zawsze się zdarzają. O tym meczu już zapomnieliśmy. Przyjeżdża do nas Dalin. Wiosną też zremisował i wygrał. Spodziewam się, że jego piłkarze będą podobnie nastawieni do meczu jak my. O myśleniczanach nie mogę zbyt dużo powiedzieć. Wiem tylko, że ich siłą jest kolektyw. Musimy na nich uważać - przekonuje Sławomir Jagła, pomocnik zespołu z Bochni.
Trener BKS-u Marcin Manelski przekonuje, że o końcowym wyniku może zadecydować postawa jego defensywy. - Do tej pory nie straciliśmy bramki, chociaż nie uniknęliśmy błędów. To mnie cieszy, bo w sparingach traciliśmy głupie bramki. Przy dobrej obronie, zawsze mamy okazję coś strzelić. W ofensywie potrafimy być groźni. Zamierzamy to udowodnić - przekonuje.
W BKS-ie dziś nie wystąpią kontuzjowani Krystian Lewicki oraz pauzujący za kartki Jarosław Siwek.
Na podtrzymanie dobrej passy liczy też Szreniawa Nowy Wiśnicz. Dziś (g.17) na wyjeździe zmierzy się z Łysicą Bodzentyn . - Po naszym starcie w zespole jest dobra atmosfera. Zmierzymy się z trzecim zespołem rozgrywek. To drużyna, która gra z pominięciem drugiej linii. W jej składzie nie brakuje doświadczonych zawodników - uważa trener Szreniawy Bronisław Bartkowski.
U wiśniczan zabraknie Rolanda Platy. Do składu wraca za to inny obrońca Daniel Mikołajczyk.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?