Przed kilkoma dniami „kukizowcy” zorganizowali happening, testując jeden z parkomatów znajdujący się przy ulicy Białej. W ich ocenie urządzenie to nawiązuje bardzo długo połączenie z serwerem, przez co wolno działa. Dodatkowo wymaga ono od kierowcy kupującego bilet podania numeru rejestracyjnego samochodu.
Zdaniem Artura Gondka, kandydata na burmistrza Bochni oraz Radosława Maconia, który ubiega się o mandat radnego powiatowego, nie powinno tak być, ponieważ są to „dane wrażliwe”.
Zwrócili oni także uwagę na zbyt dalekie rozmieszczenie od siebie urządzeń do poboru opłat. - Zainstalowane parkomaty to najtańsze urządzenia z możliwych, dlatego tak słabo działają. Nie stać Bochni na tanie rzeczy, ponieważ co jest tanie, to jest drogie - mówił Radosław Macoń. Przedstawiciele Kukiz’15 bardzo duże zastrzeżenia mają także do samej uchwały, zawierającej nowe zasady parkowania. Dlatego podczas happeningu podarli oni dokument i wrzucili go do kosza. Burmistrz Stefan Kolawiński został natomiast ukarany przez nich „żółtkiem”. - To ostrzeżenie. Mamy nadzieję, że kolejną żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, pokażą burmistrzowi mieszkańcy Bochni 21 października. Stop takiej działalności w Bochni! - mówił Radosław Macoń.
„Rewolucja parkingowa” w Bochni swoim zasięgiem objęła na razie 19 ulic, które tworzą tzw. strefę B. W Strefie A obejmującej swym zasięgiem ścisłe centrum miasta parkomaty zostaną natomiast zainstalowane dopiero po zakończeniu zaplanowanych prac rewitalizacyjnych, które mają potrwać dwa lata. Do tego czasu parkowanie w tej strefie będzie się odbywać na dotychczasowych zasadach.
BOCHNIA - WARTO ZOBACZYĆ:

NOWY ODCINEK OBWODNICY WSCHODNIEJ_
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?