Nie tylko mieszkańcy górniczego miasta, ale także odwiedzający je turyści z różnych stron świata dziwią się, że u zbiegu ulic Dominikańskiej 5 i Solnej, naprzeciwko historycznego Szybu Solnego Sutoris, spełniającego obecnie funkcje turystyczne, szpeci centrum miasta widoczne na zdjęciu ogrodzenie z różnokolorowej blachy falistej, obrośniętej miejscami chwastami. Jest to pozostałość po rozbiórce secesyjnego, narożnego budynku.
Na wniosek naczelnika Wydziału Architektury, Gospodarki Komunalnej i Inwestycji Urzędu Miejskiego w Bochni z dnia 20 czerwca 2004 roku, zezwolił na nią kierownik Tarnowskiej Delegatury Wojewódzkiego Oddziału Służby Ochrony Zabytków w Krakowie.
Chociaż taki stan trwa już sześć lat, władze miasta najwyraźniej nie są w stanie rozwiązać istniejącej sytuacji tak bardzo denerwującej mieszkańców Bochni.
Wyglądają w tej sprawie na bezsilne. Tymczasem nie od dziś wiadomo, że władza bezsilna to marna władza.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?