Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia-Brzesko. Drogi po zimie są pełne dziur, ale na ich łatanie trzeba poczekać. Samorządy dopiero będą ogłaszać przetargi

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Dziury po zimie  na drogach w Bochni, 2.03.2021
Dziury po zimie na drogach w Bochni, 2.03.2021 Paweł Michalczyk
Tegoroczna zima wyjątkowo negatywnie odbiła się na jakości naszych dróg. Długotrwałe mrozy i częste roztopy spowodowały, że asfalt w wielu miejscach popękał i powstały dziury, będące utrapieniem kierowców. Niestety, w naszym regionie trzeba jeszcze poczekać na akcję łatania ubytków. Co najwyżej samorządy zamierzają łatać je doraźnie masą bitumiczną na zimno.

FLESZ - Maseczki z ceną urzędową?

Po śniegu, który utrzymywał się w ostatnich tygodniach na naszych drogach, nie zostało już śladu. Powiało wiosną, zwłaszcza w ubiegłym tygodniu, gdy temperatura w ciągu dnia sięgała 20 stopni Celsjusza na plusie. Niestety, wraz z ociepleniem, na wielu ulicach pojawiły się wyrwy, będące utrapieniem kierowców.

- Najgorsze ulice w Bochni to Partyzantów i Legionów Polskich, ale pojedyncze dziury można zauważyć praktycznie na każdej ulicy - mówi Marek Gawroński, bocheński taksówkarz.

Kiedy rozpocznie się łatanie dziur po zimie w rejonie Bochni i Brzeska?

Temat dziurawych po zimie dróg poruszono podczas ostatniej sesji rady miasta w Bochni. O termin rozpoczęcia napraw na ulicach miasta pytali radni Damian Słonina i Zenona Banasiak. Usłyszeli, że urzędnicy dopiero przygotowują przetarg na remonty cząstkowe.

- Z układaniem masy bitumicznej na gorąco musimy się jeszcze wstrzymać. Jeśli chodzi o dziury, naprawiamy je własnymi siłami za pomocą zimnej masy asfaltowej - powiedziała Aldona Janiak, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w bocheńskim magistracie.

Przyznała, że najpilniejsze odcinki, na których nie ma nawierzchni asfaltowej, mogą być naprawiane na bieżąco. Ale na rozpoczęcie akcji łatania dziur w Bochni na gorąco można liczyć dopiero na przełomie kwietnia i maja.

- Proponuję, żeby pan burmistrz przejechał się ulicą Staszica kilka razy w ciągu dnia, szczególnie w rejonie skrzyżowania w ulicą Wygoda. Myślę, że procedury przetargowe przebiegałyby szybciej - skwitował Bogdan Kosturkiewicz, przewodniczący rady miasta.

W rozmowie z nami stwierdził, że obecna sytuacja w Bochni to skandal. - W tej chwili bez problemu można kłaść masę bitumiczną - uważa Bogdan Kosturkiewicz.

Podobne zdanie ma Marek Gawroński. - Rozpoczynanie łatania dziur w maju to wiele za późno. Drogi powinny być przygotowane do solidnej jazdy w marcu lub kwietniu, tym bardziej, że nie ma już mrozu ani przymrozków.

Bogdan Kosturkiewicz przypomina, że gdy sam był burmistrzem, przetargi na tego typu roboty były ogłaszane znacznie wcześniej. W 2009 roku przetarg na letnie i zimowe utrzymanie dróg, placów i chodników na terenie Bochni został ogłoszony 6 stycznia, a rozstrzygnięty 26 stycznia. W 2010 przetarg na remonty cząstkowe dróg miejskich i powiatowych na terenie Bochnia ogłoszono 2 lutego, a rozstrzygnięto 25 lutego.

Na rozpoczęcie remontów dróg po zimie czekają również mieszkańcy Brzeska. Tamtejszy magistrat również przygotowuje przetarg, powinien być ogłoszony po niedzieli. - Otaczarnie nie wykonują jeszcze masy bitumicznej - mówi Grzegorz Brach, zastępca burmistrza Brzeska. Dodaje, że dopiero podczas ostatniej sesji uchwalono zmiany w budżecie i przeznaczono pieniądze potrzebne na remonty dróg.

Doraźne remonty metodą na zimno wykonują Brzeskie Zakłady Komunalne. - Chodzi o to, aby uniknąć uszkodzeń zawieszenia i kwestii odszkodowań - dodaje Grzegorz Brach.

Z przetargami na remonty cząstkowe dróg powiatowych czekają też powiatowe zarządy dróg w Bochni i Brzesku. W obu przypadkach technologia stosowana na łatanie ubytków po zimie to emulsja asfaltowa z grysem. Jak słyszymy w brzeskim zarządzie dróg powiatowych, optymalna temperatura do jej stosowania to 20 stopni Celsjusza.

Otaczarnie czekają z produkcją masy bitumicznej na przetargi

Jak się okazuje, pierwsze otaczarnie zaczęły już produkcję masy bitumicznej. Od 1 marca robi to choćby spółka WMBS ze Skrzyszowa pod Tarnowem, która w gorący asfalt zaopatruje tarnowskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. Dzięki temu, na terenie tego miasta łatanie dziur na gorąco może być już prowadzone.

Wcześniej w Tarnowie skorzystano z tzw. recyklerów. Są to maszyny, które umożliwiają ogrzanie i powtórny przerób materiału asfaltowego. - Dzięki zastosowaniu recyklerów można prowadzić drobne prace niezależnie od pory roku, na przykład właśnie w okresie przerw technologicznych wytwórni mas bitumicznych. Maszyny te pozwalają na wykorzystanie materiału pochodzącego z remontowanych nawierzchni, co ma duże znaczenie także dla naszego budżetu - mówi Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie. Zaznacza jednak, że postęp realizacji prac w tej technologii jest mniejszy.

Na razie produkcji masy bitumicznej nie wznowiła firma Degamex z Gnojnika, choć wszystko zależy od przetargów.

- Jeśli byłoby zlecenie na produkcję masy mineralno-bitumicznej na gorąco w większej ilości (120 ton) dla potrzeb gminy, możemy rozpoczynać produkcję - mówi nam Agnieszka Górniak z firmy Degamex.

Zastrzega, że remonty dróg można prowadzić, o ile temperatura będzie się utrzymywać na poziomie co najmniej 5 stopni Celsjusza. Łatanie dziur, gdy nocą temperatury spadają poniżej zera jest działaniem na krótką metę, bo położony asfalt prędko ulegnie popękaniu.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto