Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia, Brzesko: kamery sfotografują kierowców tirów

Małgorzata Więcek-Cebula
W Damienicach przejazd wąską drogą, po której jeżdżą ciężarówki, jest bardzo niebezpieczny. W tym przypadku dodatkowe utrudnienie stanowi brak chodnika. Dlatego rodzice codziennie drżą o bezpieczeństwo dzieci (© Małgorzata Więcek-Cebula)
W Damienicach przejazd wąską drogą, po której jeżdżą ciężarówki, jest bardzo niebezpieczny. W tym przypadku dodatkowe utrudnienie stanowi brak chodnika. Dlatego rodzice codziennie drżą o bezpieczeństwo dzieci (© Małgorzata Więcek-Cebula) fot. archiwum
Samorządowcy z Bochni znaleźli sposób na wykonawców autostrady, którzy mimo zakazu jeżdżą po drogach powiatowych. Lada dzień w kilku miejscach zostaną zamontowane kamery. Urządzenia będą wyłapywać kierowców ciężkich samochodów przewożących żwir, którzy niszczą drogi. Wykonane zdjęcia mają być podstawą do nałożenia sądowych kar.

Czytaj także: Bochnia: chcą pomóc choremu Mateuszowi

Takie rozwiązanie to pokłosie licznych skarg, które w ostatnich miesiącach systematycznie trafiały do Starostwa Powiatowego w Bochni. Kierowali je mieszkańcy północnej części Bocheńszczyzny, na terenie której powstaje droga szybkiego ruchu. Ludzie skarżyli się na duży ruch samochodów przewożących kruszywo. - To jest dramat, ciężko przejść na drugą stronę drogi. Strach w ogóle iść jezdnią albo jechać po niej rowerem - mówi Stanisław Cefal z Damienic.

W podobnym tonie wypowiadali się mieszkańcy: Cikowic i Proszówek, a także Rzezawy, Majkowic, Gawłowa czy Okulic. Starostwo wyznaczyło tylko trzy odcinki, po których mogły poruszać się ciężkie samochody, pozostałe drogi były dla nich zamknięte. Kierowcy jednak niewiele sobie robią z tych zakazów. Zdaniem mieszkańców łamią przepisy na potęgę. Metoda jest prosta - znikają gdy, pojawia się patrol policji, wracają, gdy ten odjeżdża.
- Musieliśmy coś z tym problemem zrobić. Pojawił się więc pomysł, by przy drodze zamontować kamery - mówi wicestarosta Tomasz Całka.

Urządzenia już zakupiono. Kosztowały w sumie około pięciu tysięcy złotych. Wyznaczono także kilka punktów, w których przemiennie będą montowane. Zaczną działać za kilka dni. - Jesteśmy już gotowi. Trwają ostatnie ustalenia z właścicielami działek, na których będą montowane. Chcemy, aby wszystko było legalnie, podpisujemy więc stosowne umowy - tłumaczy wicestarosta.

Czytaj także: Żużel: Tauron Azoty Tarnów - PGE Marma Rzeszów 55:35

Obsługą kamer (zgrywanie obrazu, zgłaszanie policji nieprawidłowości) zajmie się pracownik Powiatowego Zarządu Dróg.
Trasy powiatowe były wykorzystywane przez wykonawców autostrady także w sąsiednim powiecie brzeskim. W tym przypadku jednak samorządowcy zezwolili na ich użytkowanie pod warunkiem wypłaty odszkodowania za ich zniszczenie. Odzyskanie pieniędzy zajęło urzędnikom kilka miesięcy. I wcale nie było proste. Wykonawcy długo bronili się przed wypłatą tego, co wcześnie obiecali. W efekcie do kasy powiatu wpłynęło ponad 1,2 mln zł. Pieniądze te wystarczą na wykonanie tylko najpilniejszych napraw.

Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto