- Nie ma to żadnego sensu, przecież możemy wyremontować tę kamienicę i czerpać z niej korzyści. Miasto nie jest w tak ciężkiej sytuacji, żeby musiało wyprzedawać swój majątek - podkreśla Kazimierz Ścisło, radny z Bochni.
Kamienica przy Rynku, której burmistrz chce się pozbyć, wymaga generalnego remontu. To efekt katastrofy budowlanej, do której doszło w ubiegłym roku. Przyczyną zawalenia się stropów były prace prowadzone w sąsiednim obiekcie. Tak stwierdzili eksperci. Sprawą zajęła się prokuratura, która ustala winnego. Miasto będzie mogło żądać od niego odszkodowania.
- Być może te pieniądze pozwoliłyby na wykonanie remontu. Ale tak naprawdę nie wiemy, ile będzie on kosztował - mówi Kazimierz Ścisło.
Nad uchwałą o wystawieniu na sprzedaż miejskiej kamienicy głosowano podczas ostatniej sesji. Radni byli przeciwni pomysłowi burmistrza. Ryszard Najbarowski, przewodniczący rady miejskiej, uważa, że na remont kamienicy powinny się znaleźć pieniądze jeśli nie teraz, to w przyszłorocznym budżecie.
Temat sprzedaży obiektu ma wrócić pod obrady. Radni będą się zastanawiać, co zrobić z kamienicą, podczas zaplanowanej na koniec maja sesji.
Wśród mieszkańców nie ma zgody. Jedni uważają sprzedaż kamienicy za dobre rozwiązanie, natomiast inni są przekonani, że to zły pomysł.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?