Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia: chora sytuacja w szpitalu. Są protesty

Małgorzata Więcek-Cebula
Powołanie Bogdana Szumańskiego na dyrektora ds. ekonomicznych bocheńskiego szpitala wywołuje kolejne mocne reakcje.

Kilka dni temu przedstawiciele siedmiu związków zawodowych działający przy lecznicy ostro potępili zatrudnienie byłego wiceburmistrza Bochni. "Uważamy, że w naszym zakładzie nie ma potrzeby zatrudniania trzech dyrektorów" - napisali w liście skierowanym do starosty powiatu bocheńskiego. To jednak jeszcze nie wszystko. Decyzję skrytykowała też rada powiatowa SLD, a przedstawiciele klubu radnych powiatowych "Nasza wspólna sprawa" złożyli wniosek o odwołanie dyrektora Jarosława Kyci, który zatrudnił Szumańskiego.

Były wiceburmistrz Bochni poprzedniej kadencji został zatrudniony w szpitalu kilka tygodni temu. O to stanowisko ubiegało się kilka osób. Zdaniem dyrektora lecznicy, to właśnie Bogdan Szumański miał najwyższe kompetencje. Został zatrudniony na próbny okres trzech miesięcy. Czy po tym czasie umowa zostanie z nim przedłużona? Nie wiadomo. - Na razie za wcześnie, by oceniać jego pracę - przekonuje Jarosław Kycia, dyrektor lecznicy. - Mogę powiedzieć, że pan Szumański wdrożył się do pracy i przejął nadzór nad sprawami, którymi się ma zająć - mówi dyrektor.

Dużo ostrzej byłego wiceburmistrza oceniają przedstawiciele SLD. "Żądamy uwolnienia Szpitala Powiatowego w Bochni, od ludzi niekompetentnych i szukających »posad«" - napisali w wydanym przez siebie oświadczeniu.

Przedstawiciele klubu radnych powiatowych "Nasza wspólna sprawa" poszli krok dalej. Do zarządu powiatu złożyli pismo, w którym domagają się odwołania... dyrektora Kyci - odpowiedzialnego za zatrudnienie dyrektora ds. ekonomicznych.
Sam dyrektor stara się uspokoić nastroje. Po raz kolejny przypomina, że powołanie jego zastępcy nie obciążyło budżetu szpitala. Wcześniej z pracy odeszło bowiem kilka osób z administracji. Szef lecznicy zwraca uwagę, że brzeskim szpitalem także kierują trzy osoby.

I na koniec podaje jeszcze jedną liczbę - bocheńska lecznica to potężny zakład - w ciągu roku przyjmuje około 150 tysięcy pacjentów w samym szpitalu, a także w podległych mu poradniach.

Koniec pomocy?

Pierwsi decyzję o zatrudnieniu w szpitalu dyrektora ds. ekonomicznych ostro potępili przedstawiciele Fundacji im. dr Anny Trzaski-Wilkońskiej. Uznali oni, że już nie będą pomagać szpitalowi przekazując mu różnego rodzaju sprzęt medyczny czy pieniądze. Przedstawiciele fundacji cały czas rozważają też zawieszenie swojej działalności.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto