Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia: coraz więcej bezrobotnych

Mirosław Cisak
W bocheńskim "pośredniaku"  zarejestrowane jest ponad trzy tysiące osób szukających pracy
W bocheńskim "pośredniaku" zarejestrowane jest ponad trzy tysiące osób szukających pracy Mirosław Cisak
Sytuacja na bocheńskim rynku pracy jest coraz gorsza. Na koniec grudnia 2009 roku w Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowanych było 3192 osoby. To o 1141 więcej niż rok wcześniej. Stopa bezrobocia wynosi już 7,7 procent.

Tendencja wzrostowa zauważalna jest w skali całego kraju. W Polsce według danych na listopad zeszłego roku bezrobocie wynosiło 11,4 proc., a w Małopolsce 9,4 proc. Patrząc z tej perspektywy w powiecie bocheńskim nie jest więc najgorzej.

Zanotowana w listopadzie stopa bezrobocia jest prawie najniższa ze wszystkich powiatów województwa małopolskiego. Najmniejsze bezrobocie zanotowano w Krakowie (mieście na prawach powiatu). - Taką pozycję zajmujemy już od kilku lat. To z jednej strony jest dobre, a z drugiej nie najlepsze, bo jeśli chodzi o wysokość otrzymywanych środków na aktywizację osób bezrobotnych, to zawsze większe środki otrzymuje ten, kto ma niższą stopę bezrobocia - przyznaje Maria Fąfara, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.

W grupie bezrobotnych kobiety stanowią 58 proc. To znacząca zmiana względem roku 2008, kiedy stanowiły 71 proc. Na koniec grudnia liczba osób zarejestrowanych w bocheńskim urzędzie pracy wynosiła 3192, czyli o 1141 więcej niż w 2008 roku. - Myślę, że było to podyktowane zwolnieniami w zakładach pracy, wygaśnięciem umów zawartych na czas określony. Z przyczyn zakładów pracy nie mieliśmy dużo osób zwolnionych, bo na koniec grudnia było ich tylko 165. Zawsze z końcem roku i w styczniu obserwujemy podobne sytuacje. Obecne zwolnienia dotyczą jednak zakładów pracy poza terenem powiatu bocheńskiego - mówi Maria Fąfara.

Wśród osób bezrobotnych dużo jest osób młodych. Z 6134 bezrobotnych, których zarejestrowano w roku ubiegłym 49 proc. stanowiły osoby do 25. roku życia. Taka sytuacja występuje jednak rokrocznie. - Młodzi ludzie po szkole nie znajdują od razu pracy, więc przychodzą do nas się rejestrować. Nawet w dawnym województwie tarnowskim byliśmy na pierwszym miejscu pod tym względem. Zawsze w naszym urzędzie rejestrowało się dużo młodych osób - podkreśla dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.

W zeszłym roku nie był0 zbyt wiele ofert pracy.
- Pozyskaliśmy 1823 miejsca pracy. Najwięcej ofert dotyczyło pracy w charakterze robotnika gospodarczego, sprzedawcy, technika biurowego, montera, spawacza, magazyniera, operatora przetwórstwa rybnego i kierowcy - wylicza Fąfara.
Zainteresowani otrzymują jednak pomoc. Zarówno finansową, jak i doradczą. Działania urzędu pracy są nakierowane na potrzeby danej osoby. Jedną z szans wyjścia z bezrobocia jest założenie własnej firmy z pomocą Powiatowego Urzędu Pracy. Jednorazowa, bezzwrotna dotacja w wysokości około 17 tysięcy złotych cieszy się niemałym zainteresowaniem.

- Te pieniądze bardzo mi pomogły. Mogłem za nie kupić potrzebny sprzęt. Teraz próbuję zarabiać na własny rachunek - mówi właściciel nowej firmy budowlanej.
Co roku wzrasta liczba osób, które podejmują własną działalność, korzystając z dotacji. W ubiegłym roku takich osób było 225. - Najwięcej osób bierze te jednorazowe środki na działalność związaną z usługami. W sumie udzielono 169 jednorazowych środków na usługi, w tym największą popularnością cieszą się usługi budowlane. Następnie jest handel i produkcja. Aż 10 osób uruchomiło usługi kosmetyczne i fryzjerskie. Co zresztą widać na rynku. Ponadto naprawa i konserwacja pojazdów samochodowych, wulkanizacja, blacharstwo samochodowe, wideofilmowanie, usługi fotograficzne. Wśród pomysłów na własny biznes są też usługi informatyczne i naprawa sprzętu komputerowego, a także pośrednictwo ubezpieczeniowe. Wśród handlu największym zainteresowaniem cieszy się sprzedaż obuwia i galanterii, aż 15 osób podjęło takie wyzwanie. Pojedyncze przypadki dotyczą produkcji: wykonywania elementów metalowych, bram, ogrodzeń i stolarki - mówi Maria Fąfara.

W ciągu roku zarejestrowało się 6134 osoby, a wyrejestrowało 4993. Pracę podjęło 2320 osób. Znaczna liczba została skierowana na staże. W minionym roku zorganizowano ich ponad 600. Korzystano też z innych form subsydiowanych, m.in. prac interwencyjnych i doposa- żeń stanowisk w zakładach pracy. Urzędnicy monitorują, co dzieje się z osobami wyrejestrowanymi.

- Zauważylismy ostatnio, że pojawiła sięciekawa tendencja wśród młodych ludzi. Studenci zaoczni rejestrują się u nas i podejmują pracę albo staż. Ludzie sobie w ten sposób pomagają. Dzięki temu sami uczestniczą w kosztach zdobywania wiedzy - uważa Maria Fąfara.
W 2008 roku istniała możliwość kierowania do innego rodzaju przygotowania zawodowego - nauki w zakładzie pracy. W zeszłym roku program został zawieszony, ale w roku bieżącym ma zostać wznowiony. Bezrobotni mogą korzystać z zasiłków naliczanych według różnych kryteriów. Zależne są one głównie od dotychczasowego przebiegu pracy zawodowej. W 2009 roku Powiatowy Urząd Pracy wypłacił zasiłki na łączną kwotę 4 milionów 150 tysięcy złotych.
- Tu ciekawostka, bo w 2009 r. wypłaciliśmy zasiłki transferowe na kwotę prawie 275 tys. zł. Podczas gdy w 2008 r. zasiłki tranferowe stanowiły kwotę tylko prawie 30 tys. zł. Większość osób wracała bowiem z pracy zagranicą z zasiłkami i stąd te różnice - wyjaśnia dyrektor PUP.

Zwykło się mówić, że problem bezrobocia dotyczy głównie obszarów wiejskich. Jedna trzecia z całej liczby bezrobotnych to mieszkańcy Bochni i Nowego Wiśnicza. Jednak biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców tych miast (w sumie trochę ponad 32 tysięcy) oraz całego powiatu (100 tysięcy) to proporcje zostają zachowane.
Handlowiec, kierowca, instruktor aerobiku, pomocnik piekarza, szwaczka - to niektóre z ofert wywieszonych przed budynkiem urzędu pracy. Sytuacja na rynku pracy zależy w dużej mierze od kondycji przedsiębiorców. Ci jednak potrzebują udogodnień do realizacji swoich inwestycji.

Z punktu widzenia powiatu bocheńskiego największym obecnie projektem stawiającym na rozwój jest Bocheńska Strefa Aktywności Gospodarczej. Samorząd miejski cały czas pracuje nad studium dla tego terenu. Chce mieć bowiem coś do zaoferowania dla potencjalnych przedsiębiorców. Po inwestycji w infrastrukturę oraz promocji tego terenu będzie to miejsce atrakcyjne dla firm

Realnymi datami na widoczne efekty dla mieszkańców są lata 2014-2015. W zależności od firm, jakie zechcą osiedlić się w bocheńskiej strefie, można liczyć na 1500-2000 nowych miejsc pracy. Wkład miasta w walkę z bezrobociem to nie tylko strefa, ale również bieżąca współpraca z przedsiębiorcami. Nie bez znaczenia dla rynku pracy jest również budowane przy ulicy Proszowskiej centrum handlowe. Dwupoziomowy obiekt ma mieć powierzchnię sprzedaży ponad 12 tysięcy metrów kwadratowych. W środku będzie wielki samoobsługowy market, butiki, punkty usługowe, gastronomiczne oraz biura.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto