Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Dawny cmentarz przyklasztorny znów znajdzie się pod ulicą Dominikańską? Mieszkańcy protestują

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Zasypanie szczątków pod ulicą, którą będą jeździły samochody, jest oznaką braku szacunku - uważa Radosław Olesiński
Zasypanie szczątków pod ulicą, którą będą jeździły samochody, jest oznaką braku szacunku - uważa Radosław Olesiński Paweł Michalczyk
Wszystko wskazuje, że nie dojdzie do ekshumacji ludzkich szczątków, znalezionych pod ulicą Dominikańską w Bochni. Zostaną one zasypane i przykryte uliczną kostką. Taka jest decyzja konserwatora zabytków.

W listopadzie zaledwie 60 cm pod zerwaną nawierzchnią ulicy Dominikańskiej znaleziono ludzkie szczątki. To pozostałości dawnego cmentarza przy nieistniejącym już kościele klasztornym dominikanów. Oprócz pięciu szkieletów w układzie anatomicznym, odkryto również rozrzucone pojedyncze kości, a także drobne monety, które zwyczajowo wkładano zmarłym do grobu jako tzw. „obol zmarłych”. Głębiej spodziewano się kolejnych szczątków.

Pierwotnie zapowiadano, że dawny cmentarz zostanie ekshumowany. - Szczątki zostaną pochowane na cmentarzu po wykonanej analizie antropologicznej - mówił nam w listopadzie Marcin Paternoga, kierownik badań archeologicznych w ramach projektu „Rynek OD-NOWA”.

Dziś okazuje się, że cmentarz pozostanie na swoim miejscu. - Będzie tam zastosowana nowa konstrukcja drogi, więc cmentarz nie będzie w ogóle narażony na zniszczenie - wyjaśnia Paternoga. - Urząd konserwatorski stoi na stanowisku, aby jak najwięcej zabytkowej substancji zachować i jej nie niszczyć, jeśli nie ma takiej konieczności.

Ta informacja zaskoczyła mieszkańców Bochni. Niektórzy nie kryją swojego oburzenia.

- Szacunek dla zmarłych wymaga, by te szczątki zostały ekshumowane i z szacunkiem potraktowane. Zasypanie ich pod ulicą, którą będą jeździły samochody, jest oznaką braku szacunku - komentuje Radosław Olesiński. Podobne stanowisko wyrazili członkowie komisji kultury rady miejskiej.

Sprawa niepokoi też przeora dominikanów z Jarosławia. To tam klasztor zakonnicy przenieśli się po kasacie klasztoru w Bochni. - Przyznam, że jestem zdziwiony i zaskoczony taką postawą. Wszędzie, gdzie przy pracach ziemnych dochodzi do znalezienia ludzkich szczątków są chowane w godnym miejscu. W naszej kulturze europejskiej i chrześcijańskiej ciała zmarłych otaczane są szacunkiem i składane w grobach na cmentarzach - mówi o. Jacek Skupień OP.

Andrzej Koprowski, odpowiedzialny w urzędzie miasta Bochni za kontakty z mediami, poinformował, że wszelkie decyzje podejmowane są przez konserwatora zabytków po ich omówieniu na posiedzeniach komisji konserwatorskiej. Miasto zapowiada wydanie oficjalnego komunikatu w tej sprawie.

FLESZ: Świat tonie w śmieciach - jak temu zaradzić?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto