Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Deptak kawiarniany w centrum miasta?

Małgorzata Więcek-Cebula
Przygotowana wizualizacja robi duże wrażenie – stwarza bowiem w centrum Bochni fajne miejsce spotkań dla mieszkańców i turystów
Przygotowana wizualizacja robi duże wrażenie – stwarza bowiem w centrum Bochni fajne miejsce spotkań dla mieszkańców i turystów WIZUALIZACJA A. LORYŚ
Bochnia. Przedstawiciele fundacji Salina Nova chcą stworzyć deptak kawiarniany w centrum miasta. Mieszkańcy chwalą inicjatywę, a w magistracie realizację pomysłu odsuwają na kilka lat.

Jest plan, wstępny projekt – na realizację, niestety, trzeba poczekać. Mowa o deptaku kawiarnianym, który chce stworzyć w Bochni fundacja Salina Nova. Ostatnio pomysł został zaprezentowany bocheńskim radnym. Większość z nich jest zachwycona pomysłem. Są jednak także sceptycy, którzy wdrożenie tej inicjatywy w życie widzą dopiero za kilka lat.

Artur Loryś, wiceprezes Fundacji Salina Nova i właściciel klimatycznej kawiarni zlokalizowanej w centrum Bochni, o swoim pomyśle może opowiadać godzinami. Z dumą prezentuje też przygotowany na jego zlecenie wstępny projekt wizualizacyjny pierwszego w Bochni deptaka kawiarnianego. Materiał robi wrażenie.

Nic więc dziwnego, że za jego zrealizowaniem opowiedziało się ponad 800 osób. Pewnie byłoby więcej, ale inicjator społecznej sondy uznał, że to wystarczająca liczba, że pomysł podoba się i warto go wcielić w życie. – Teraz ruch należy do miasta – mówi.

To dobry pomysł

Ostatnio pomysł wyłączenia z ruchu północnej pierzei Rynku i stworzenia w tym miejscu deptaka został zaprezentowany bocheńskim radnym. Artur Loryś o tej inicjatywie opowiadał podczas sesji rady miejskiej. Jego występ bardzo się podobał.

– Bo to fajna i potrzebna inicjatywa, zwłaszcza teraz, kiedy kopalnia znalazła się na liście UNESCO i Bochnię odwiedza coraz więcej turystów – przekonuje Krzysztof Pławecki, bocheński radny. Pomysł też chwali Lucja Satoła-Tokarczyk, przewodnicząca Komisji Kultury rady miejskiej w Bochni.

– Faktycznie brakuje nam takiego miejsca spotkań. Taki deptak, który byłby połączony z odrestaurowanym Rynkiem, mógłby spełniać taką rolę – mówi radna.

Jej zdaniem pomysł stworzenia deptaka powinien się znaleźć w programie, który powstaje obecnie w bocheńskim magistracie i zakłada kierunki rozwoju miasta na najbliższych kilkanaście lat.

Trzeba z tym poczekać

Niestety, nie wszyscy radni widzą pilną potrzebę realizacji tej inwestycji w tej chwili.

– Nie mówię „nie” temu pomysłowi, ale moim zdaniem trzeba z tym niestety poczekać. Mamy dużo więcej pilnych zadań, które wymagają realizacji już w tej chwili – mówi Maciej Fischer, wiceprzewodniczący rady miejskiej w Bochni.

Sceptycy podkreślają, że ulica, na której planowany jest deptak, ma spory spadek. Niwelacja terenu może trochę kosztować. Ich zdaniem z wdrożeniem tego pomysłu trzeba poczekać do rewitalizacji rynku. – A boję się, że pieniędzy na to nie dostaniemy w przyszłej kadencji – mówi Maciej Fischer.

Nie będzie problemu

Pomysł wiceprezesa fundacji Salina Nova został pozytywnie zaopiniowany przez komendanta bocheńskiej policji. Z entuzjazmem wyraża się o nim także szef wydziału ruchu drogowego.

– Podoba mi się ta inicjatywa. Podpisuję się pod nią obiema rękami – przekonuje Jacek Sobiecki, szef „drogówki”, podkreślając, że wyłączenie z ruchu północnej pierzei Rynku w żaden sposób nie zakłóci komunikacji.

Przedstawiciele fundacji przekonują, że fundusze na realizację tego pomysłu można pozyskać z Unii Europejskiej.

Wyłączenie z ruchu północnej pierzei Rynku i stworzenie w tym miejscu kawiarnianego deptaka to tylko jeden z pomysłów na ożywienie centrum miasta zaproponowanych przez Fundację Salina Nova. Jej członkowie, chcą ożywić starówkę, zaakcentować jej salinarne elementy, stworzyć z centrum miasta miejsce, które będzie tętnić życiem. Co ważne, wszystkie pomysły chcą konsultować z mieszkańcami. Są otwarci na współpracę, sugestie.

Trzeba z tym poczekać... kilka lat
Rozmowa z Kazimierzem Ścisło, przewodniczącym Rady Miejskiej w Bochni

Bochni jest potrzebny taki kawiarniany deptak?

Myślę, że tak, ale z jego stworzeniem na pewno trzeba poczekać na rewitalizację Rynku. Wykonywanie tego jednego zadania moim zdaniem nie jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli coś mamy robić, to niech to będzie przemyślane i wykonane kompleksowo. Poza tym ta inwestycja w tym miejscu pochłonie olbrzymie pieniądze, których miasto nie ma.

Ale jest pomysł, aby je pozyskać z Unii Europejskiej....

Fundusze unijne na tego typu zadania będą do zdobycia nie wcześniej niż w latach 2017–2018.

To jeszcze mimo wszystko trochę czasu.

A nie można byłoby tak tymczasowo poprawić estetyki centrum poprzez wyłączenie tej ulicy z ruchu i stworzenie na niej ogródków kawiarnianych?

Proszę pamiętać, że tam jest dość duży spadek. Nie wiem, czy to zadanie z takiego architektonicznego punktu widzenia jest możliwe do realizacji. Poza tym trzeba pamiętać, że na bocheńskim Rynku mamy ogródki kawiarniane. W tym sezonie także będą tam działać.

Rozmawiała Małgorzata Więcek-Cebula

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto