- Oczywiście, że tak. W wolnych chwilach lubię czytać książki o drugiej wojnie światowej, oglądać filmy i słuchać muzyki - mówi uśmiechnięta gimnazjalistka.
W wakacje najchętniej wybiera się na wycieczki w góry - tu najlepiej odpoczywa. Jednak jej największą pasją jest fizyka a w szczególności astronomia.
Zapytana, od kiedy interesuje się tą trudną dziedziną nauki, odpowiada bez wahania.
- W zasadzie od dziecka. Zawsze lubiłam oglądać gwiazdy - wspomina.
Teraz zaczęła naukę w trzeciej klasie gimnazjum. Doskonale zdaje sobie już sprawę z tego, że astronomia to nie tylko patrzenie w niebo. To przede wszystkim trudna teoria, naszpikowana skomplikowanymi obliczeniami i wzorami. Dziewczyny jednak to zupełnie nie przeraża.
- Ja to naprawdę lubię, dlatego nauka fizyki przychodzi mi dużo łatwiej niż innym - mówi Dorota.
Świetne efekty widać już teraz. W zeszłym roku została finalistką konkursu kuratoryjnego. Dwukrotnie została też wyróżniona w konkursie z programu "Feniks". W ramach niego ma teraz okazję uczestniczyć w wykładach i doświadczeniach prowadzonych przez profesorów z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Za namową dyrektorki Gimnazjum nr 2 w Bochni stara się obecnie o stypendium naukowe.
- Jeśli uda mi się je zdobyć, to chciałabym kupić teleskop, żeby móc robić swoje obserwacje - planuje. Do tej pory nie miała okazji pracować na tego typu sprzęcie. Roje leonidów czy perseidów obserwowała gołym okiem.
- W ostatnie wakacje przesiedziałam całą noc z psem na balkonie. Ale było warto, widok niesamowity - wspomina nastolatka.
Choć rok szkolny dopiero się zaczął, Dorota ze swoją nauczycielką zaczęła już z fizyki przerabiać... program dla liceum. Nie oznacza to jednak, że nie pomaga kolegom. - Tłumaczę im, jak zrobić zadania, zrozumieć jakieś prawo. Grunt to odnosić wszystko do praktyki - podkreśla.
Jak się okazuje, fizyką da się również zaciekawić... kilkuletnie dziecko. Dorota w zabawach z 4-letnią bratanicą często korzysta z doświadczeń fizycznych. - Bardzo lubi ciecze nienewtonowskie, które choć są cieczami, mają charakter ciał stałych. Można je uzyskać, mieszając mąkę ziemniaczaną i wodę - zdradza Dorota.
W zabawach świetnie się też sprawdza elektryzowanie, dzięki któremu balon zaczyna przyciągać różne drobne przedmioty, a powierzchnia wody zaczyna się wykrzywiać.
- Jeśli miałabym pracować kiedyś z dziećmi, to bardzo bym chciała uczyć te upośledzone. Wiem, że trudniej się z nimi porozumieć, a przez to wytłumaczyć im fizykę. Chciałabym się jednak tego kiedyś podjąć - planuje Dorota.
Zapytana o bliższą przyszłość, przyznaje, że myśli o rozpoczęciu nauki w słynnym V LO w Krakowie. Ma tam już starszego brata Eryka.
Z kolei o swoich marzeniach mówi bardzo ostrożnie. Po skończeniu astronomii, chciałaby pracować w zagranicznym obserwatorium.
- Najlepiej w takim, które jest na jakiejś małej wyspie. Tylko musiałabym chyba zabrać ze sobą całą moją rodzinę, bo inaczej się za nimi zatęsknię - mówi.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda
prawda o kryminalnej Małopolsce www.kryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
