Bochnia: inwestycja w planach - inwestora brak...

Gdy tylko dowiedzieli się, że podczas ostatniej sesji będą omawiane zmiany komunikacyjne i inwestycje na terenie Bochni przyszli przysłuchać się obradom. Burmistrz, który sporo mówił o planowanych inwestycjach do sprawy przebudowy skrzyżowania Proszowskiej i Partyzantów nie odniósł się wcale. Temat zwyczajnie pominął zasłaniając się tym, że to nie będzie to miejska inwestycja. Nie pomogli nawet radni, którzy przywoływali go do porządku. - Jak to? - pytał Kazimierz Ścisło, opozycyjny radny. Absolutnie nie możemy mówić, że to nie nasza droga, ponieważ mieszkańcy Bochni są jej użytkownikami - podkreślał.

Zachowaniem gospodarza miasta zbulwersowani są mieszkańcy. Boli ich, że nikt z magistratu nie spotkał się z nimi by powiedzieć o planach przebudowy skrzyżowania zlokalizowanego przecież na terenie miasta. - Ciągle żyjemy w niepewności. nie wiemy w jaki sposób będzie prowadzona na inwestycja. Nikt nam nic nie chce powiedzieć - żalą się mieszkańcy Proszowskiej. To ważny dla nich problem. Przebudowa skrzyżowania (rondo bądź sygnalizacja świetna) będzie związana z zajęciem części ich działek. A nawet wyburzeniem niektórych budynków.
O tym przekonali się przeglądając plany zagospodarowania przestrzennego dla ich osiedla.

Konfliktowe skrzyżowanie jest zlokalizowane przy powstającej właśnie Galerii Rondo. Oddanie jej przewidziano już w grudniu. Jej inwestorzy gotowi są wyłożyć fundusze na przebudowę skrzyżowania, które ułatwi dojazd do galerii. Aby problem rozwiązać i wyjaśnić najbardziej zainteresowanym o co tu chodzi przewodniczący Rady Miejskiej w Bochni zdecydował o zaproszeniu na najbliższe posiedzenie przedstawicieli firmy odpowiedzialnej za budowę galerii. Chce aby wyjaśnili jakie mają plany wobec tego skrzyżowania. Czy przewidziane są zajęcia działek i wyburzenia domów i w końcu kto będzie inwestorem przebudowy tego miejsca. Zapowiada się więc bardzo ciekawe spotkanie, na które wybierają się także mieszkańcy ulicy Proszowskiej.