Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Kawiarenka dla Sary

Anna Agaciak
archiwum prywatne
Koleżanki i koledzy cierpiącej na raka 11-letniej Sary Nizioł ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Bochni organizują charytatywny kiermasz

Jeszcze w kwietniu wydawało się, że chorująca od dwóch lat na raka mózgu dziewczynka, najgorsze ma już za sobą.
Jak wtedy informowaliśmy, wyniki badań wskazywały, że chorobę udało się pokonać. Mama Sary – Agnieszka Nizioł wierzyła, że była to nie tylko zasługa medycyny.

Być może stan 10-latki poprawił się dzięki modlitwie papieża Franciszka, który odwiedził chore dzieci (jedną z nich była Sara) w Prokocimiu podczas Światowych Dni Młodzieży.

Teraz wyniki znów są gorsze. Sara ponownie trafiła do szpitala. Ta wiadomość zmartwiła przyjaciół dziewczynki ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Bochni. Poprosili więc nauczycieli, aby ponownie zorganizować dla niej kawiarenkę charytatywną. Wiedzą, że Sarze potrzebne są pieniądze m.in. na drogie leki łagodzące skutki przyjmowanej chemii.

– Gdy Sara zachorowała, akurat dzieci były przed komunią świętą i myślały tylko o prezentach i otrzymywanych z tej okazji pieniążkach – opowiada Beata Drużkowska ze Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci. Postanowiła wtedy dać lekcje wrażliwości proponując organizację kawiarenki charytatywnej. Akcja zachwyciła dzieci i dorosłych. Ucieszyli się, że mogą jakoś pomóc chorującym kolegom. W kawiarenki angażują się teraz całe rodziny. Pieką ciasta i ciasteczka, które potem sprzedają na kiermaszu.

Pomagały w ten sposób już kilku chorym. Efekt? Uzbierane ostatnio w ciągu zaledwie 2,5 godziny prawie 14 tys. zł!
– Teraz też robimy kawiarenkę, dla Sary. Odbędzie się w najbliższy czwartek w godz 8-11.30 na sali gimnastycznej. naszej szkoły. Organizuje ją Stowarzyszenie Przyjaciół działające przy placówce wraz z wszystkimi klasami czwartymi i wychowawcami – opowiada Beata Drużkowska.

Wczoraj udało się nam porozmawiać z Sarą i jej mamą, które przebywają w szpitalu dziecięcym w Prokocimiu.
– Jakoś się trzymamy – zapewniały. – Nie wiemy kiedy wrócimy do domu, czekamy aż wyniki się poprawią. Nic już nie chcemy planować.

Sara i pani Agnieszka słyszały o czwartkowej kawiarence.

– Chcemy bardzo wszystkim podziękować za okazywaną nam pomoc i modlitwę. To cudowni ludzie i koledzy – dodały.

Źródło: Tarnowskie Media

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto