- Dziś bywają u nas stale. Nie ma dnia, by pod kościółek nie podjechał duży autokar. Bywają u nas Japończycy, mieszkańcy dalekiej Australii czy Chile - wylicza ks. Zbigniew Kras, proboszcz lipnickiej parafii św. Andrzeja Apostoła.
Turystyczny boom potwierdza też Tomasz Gromala, wójt Lipnicy. - Teraz mamy ponad 20 tysięcy turystów w ciągu roku- wylicza.
Przedstawiciele Kopalni Soli w Bochni, która kilka dni temu także znalazła się na tej prestiżowej liście, również czekają na turystów. Bochni raczej nie uda się dogonić Wieliczki, którą rocznie odwiedza około miliona gości, ale już podwojenie obecnej liczby turystów byłoby sporym sukcesem. - Liczę, że już tej jesieni może to być wzrost o 30 procent - zapowiada Krzysztof Zięba, dyrektor bocheńskiej żupy. Wszystko wskazuje na to, że mogą być to trafne szacunki.
Tylko pierwszego dnia po ogłoszeniu, że bocheńska żupa została dopisana do listy UNESCO, pracownicy biura obsługi klienta Uzdrowiska Kopalni Soli w Bochni odebrali dużo więcej telefonów. - Ludzie pytali o warunki zwiedzania, a także o atrakcje, jakie na nich czekają pod ziemią - tłumaczy Tomasz Ryncarz, dyrektor sprzedaży i marketingu Uzdrowiska Kopalni Soli w Bochni.
Turystów będzie więc więcej i z całą pewnością do tego wielkiego boomu turystycznego trzeba się solidnie przygotować. Tak aby nie rozczarować tych, którzy zajrzą do Bochni. Cóż bowiem z tego, że zachwycą ich kopalniane wnętrza, skoro już po zakończeniu zwiedzania będą mieli problem ze znalezieniem toalety w centrum miasta?
W tym, a także w kilku innych przypadkach (patrz ramka obok), ruch należy nie tylko do kopalni, ale także do samorządu miejskiego. Musi on prędko wziąć się do pracy. - Miasto trzeba na pewno lepiej oznakować - wylicza Maciej Piątek, szef wydziału promocji bocheńskiego magistratu. - Chodzi o to, aby turyści po nim nie błądzili. Do kopalni trafią, ale dobrze by było, żeby umieli odnaleźć inne zabytki - dodaje.
Dlatego już podczas wakacji w mieście pojawią się tabliczki (w trzech językach: angielskim, niemieckim i rosyjskim) z opisami ulic. Atrakcyjne wizualnie będą źródłem ciekawych informacji.
W przyszłości mają być także dodatkowe plany Bochni oraz mobilna strona internetowa miasta.
Szef promocji ubolewa, że tegoroczny budżet promocyjny jest dość skromny. - Mam jednak nadzieję, że w przyszłym roku, choćby ze względu na to, co się wydarzyło w kopalni, będzie lepszy - dodaje.
Z powagi sytuacji zdaje sobie także sprawę starosta bocheński. - Nowe miejsce na mapie światowej turystyki na pewno znajdzie odzwierciedlenie w ofercie turystycznej powiatu - zapewnia Jacek Pająk dodając, że starostwo wspólnie z miastem, a przede wszystkim kopalnią, współfinansuje produkcję filmu o nowym zabytku UNESCO.
To początek, ale aby miasto było gotowe na przywitanie turystów z całego świata, zrobić trzeba jeszcze wiele. - Więcej taka szansa się nam już nie trafi. Dostaliśmy silny wiatr w żagle, wszyscy musimy to wykorzystać - podkreśla Krzysztof Zięba.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?