Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Marek Piekarczyk kończy 70 lat, niezwykły jubileusz legendy TSA z Bochni

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Marek Piekarczyk 13 lipca 2021 kończy 70 lat
Marek Piekarczyk 13 lipca 2021 kończy 70 lat Paweł Michalczyk
Marek Piekarczyk, lider legendarnej grupy TSA, we wtorek 13.07.2021 kończy 70 lat. Artysta, mieszkający na co dzień w Bochni, przygotowuje się do wielkiego jubileuszu. W dniu urodzin zagra solowy koncert w krakowskim Teatrze Groteska, a w niedzielę 18 lipca wystąpi na festiwalu w Jarocinie wraz z grupą TSA.

FLESZ - Polska nadal plastikowa?

od 16 lat

Marka Piekarczyka odwiedzamy na tydzień przed urodzinami w jego domu w Bochni. Zastajemy go w ogrodzie, przy którym ma swoją pracownię. 25-arowa działka to enklawa spokoju w ścisłym centrum miasta, zaledwie trzy minuty na piechotę od dworca kolejowego. Jest dużo drzew i krzewów, o każdym z nich artysta potrafi z pasją opowiadać. - Zasadziłem tu wszystko poza tą potężną lipą i sosną - wskazuje. Ważnym elementem działki jest szklarnia, w której rosną dorodne pomidory i ogórki. Są też dwa wkopane w ziemię zbiorniki na deszczówkę do nawadniania upraw.

„Obdzieliłbym swoim życiem siedmiu facetów”

Siadamy w brzozowym zagajniku, gdzie rozpoczyna się nasza rozmowa.

- 70 lat to dla mnie liczba wręcz niewiarygodna - zaczyna Marek Piekarczyk. - Przyjmuję to, jak informację o tym, że gdzieś jest Mgławica Andromedy. Nie dociera do mnie, że mam już tyle lat, w tej liczbie zawiera się bardzo dużo życia, różnych faktów i różnych przeżyć.

Wspomina, że w ciągu tych siedmiu dekad wykonywał 46 różnych zawodów, a na scenę wyszedł ponad trzy tysiące razy. - Moje życie było takie, że obdzieliłbym nim siedmiu facetów i byłoby z tego siedmiu zawałowców oraz jakiś wylew krwi do mózgu, samobójstwo i depresja.

Artysta ceni sobie to, że dożył wieku, w którym już nic nie musi, a może realizować różne projekty solowe. Nie bez powodu w 2018 roku pożegnał się z grupą TSA, choć teraz wraca z nią na jeden koncert. - Zawsze byłem zaszufladkowany w jakiś heavy metal. Nie gardzę żadnym heavy metalem, nie wypieram się, ale nie mogę być zaszufladkowany. Co to znaczy, jakaś organizacja wojenna czy partia?

W przeciwieństwie do wielu wokalistów, nadal śpiewa w tonacjach, które wykonywał w wieku 30 lat. - Najważniejsze na scenie jest nie kłamać. Zawsze tłumaczę młodym wokalistom: najpierw pomyśl, po co tam wychodzisz, później, jeśli masz coś do powiedzenia, pomyśl, jak to powiedzieć, a następnie otwórz serce przed ludźmi zaufaj swoim uczuciom, a one cię poniosą.

Ostatni dzień 30. roku życia

Marek Piekarczyk zadebiutował w grupą TSA w Operze Leśnej w Sopocie 12 lipca 1981 roku. - Miałem się tylko ukłonić, bo nie mieliśmy jeszcze prób, ale powiedziałem, żeby zagrali bluesa i improwizowałem. W ten sposób powstały „Trzy zapałki”. Zadebiutowałem porządnym utworem, który jest grany do dzisiaj.

Następnego dnia, spacerując ulicą Sopotu w swoje urodziny, Marek przypomniał sobie wróżbę bocheńskich Cyganek. - Miałem 18-19 lat, był taki okres, że byłem bezdomny i spałem na ławce w Rynku. Dwie cyganki podeszły do mnie i chcą mi wróżyć. Mówię, że nie mam pieniędzy, bo nie miałem nawet na bułkę. Starsza z nich pokazuje drugiej moje ręce: „masz ręce wybrańca losu, będziesz sławny, bo będziesz śpiewał dla ludzi”.

Przełom miał nastąpić w ostatni dzień 30 roku życia.

Marek Piekarczyk świętuje 70. urodziny i 40-lecie debiutu scenicznego w TSA

We wtorek 13 lipca 2021 w Teatrze Groteska w Krakowie Marek Piekarczyk wystąpi w specjalnym koncercie urodzinowym. - To moje ulubione miejsce, jeśli chodzi o koncerty.

W 2017 roku artysta zrealizował w tym miejscu przejmujący teledysk do utworu „Ciężar istnienia”. Był on częścią kampanii promującej spektakl „Dzienniki gwiazdowe” (adaptacja zbioru opowiadań Stanisława Lema). Piekarczyk też wielokrotnie występował na scenie Groteski.

Wtorkowy koncert urodzinowy uświetni sekcja smyczkowa. Artysta wykona najważniejsze utwory swojego życia, również z repertuaru TSA w nowym opracowaniu i aranżacjach, m.in. „51”, „Wielki cud”. - Powinienem zacząć od „Trzech zapałek”, bo od tego zaczęła się moja scena zawodowa. Mam to napisane na orkiestrę, na smyczki itd., ale nie da się bez TSA. Nie wiem, o co chodzi.

W niedzielę 18 lipca 2021 Marek Piekarczyk wystąpi z grupą TSA na festiwalu w Jarocinie. W składzie będą: Paweł Mąciwoda (basista, znany z grupy Scorpions), który grał na dwóch płytach TSA oraz Zbigniew Kraszewski (perkusista, który do bębnów zasiadł po kilkunastu latach przerwy. Inicjatorami koncertu jubileuszowego byli dwaj gitarzyści: Andrzej Nowak i Stefan Machel, którzy w kwietniu zaproponowali wspólne granie Piekarczykowi.

Czy będą kolejne koncerty TSA? Na razie artysta tego nie przesądza. Czeka na występ w Jarocinie i od niego uzależnia kolejne kroki.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Bochnia. Marek Piekarczyk kończy 70 lat, niezwykły jubileusz legendy TSA z Bochni - Gazeta Krakowska

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto