FLESZ - Etapy znoszenia obostrzeń
Do oszustwa doszło w środę (25.11.2020). Mieszkanka powiatu bocheńskiego odebrała telefon i usłyszała głos mężczyzny, podającego się za policjanta z Dębicy.
- Mężczyzna przedstawił kobiecie legendę o zdarzeniu drogowym, w którym rzekomo jej siostrzeniec był sprawcą wypadku drogowego za co teraz grozi mu więzienie. Aby uniknąć aresztowania potrzebne są natychmiast pieniądze na kaucję, która pozwoli siostrzeńcowi odpowiadać z tzw. „wolnej stopy”. Pod presją czasu, kobieta zebrała wszystkie swoje oszczędności i przekazała je mężczyźnie, który przyjechał po pieniądze do miejsca zamieszkania pokrzywdzonej. Kobieta w ten sposób straciła ponad 11 tysięcy złotych - mówi podkom. Łukasz Ostręga, rzecznik bocheńskiej komendy.
Metody "na wnuczka", "na policjanta", "na prokuratora" itd. to najpopularniejsze formy wyłudzenia pieniędzy przez oszustów. Jej schemat opiera się na tym, że zazwyczaj najszybciej i najchętniej chcemy pomóc własnej rodzinie, gdy ta znajdzie się w potrzebie.
- Zanim jednak pożyczymy pieniądze, skontaktujmy się z osobą, która rzekomo do nas dzwoniła i sprawdźmy, czy faktycznie potrzebującym pomocy jest nasz krewny. W przypadku obaw i podejrzeń co do próby dokonania oszustwa, należy niezwłocznie powiadomić o tym policję. Pamiętajmy również, że możemy sprawdzić, czy faktycznie rozmawiamy z prawdziwym funkcjonariuszem dzwoniąc do najbliższej jednostki policji - przypomina Łukasz Ostręga.
Policja przypomina, że żaden jej funkcjonariusz nie będzie żądał od nas pieniędzy w celu prowadzenia czynności służbowych. - Z pewnością w takich przypadkach będzie się kontaktował osobiście, a nie telefonicznie.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?