Bochnia. „My, dzieci znad Babicy” - podopieczni dawnego Domu Dziecka w Bochni prezentują się w cyklu krótkich filmów w internecie

FLESZ - Paszport covidowy z krótszą datą ważności?

„Perspektywa” to jedna z dwóch placówek opiekuńczo-wychowawczych w Bochni, jakie powstały po reorganizacji Domu Dziecka. Swoją siedzibę ma przy ulicy Nad Babicą 7/2, gdzie stoi okazały, trzypiętrowy budynek. Obecnie placówka liczy 16 podopiecznych („Azymut”, druga z placówek w tym samym budynku, liczy 14 podopiecznych).

„Cztery stopnie w górę i dwa stopnie w dół...” - bo tak nazywa się pierwszy z filmików, poświęconych Oliwierowi (pseudonim Oli), ukazał się w sieci 25 listopada br. Trwa 10 minut. Jego bohater opowiada o swoim typowym dniu, zaczynając od opisu śniadania poprzez kolejne czynności. Z następnych kadrów dowiadujemy się, jakie są zainteresowania chłopca, jakie plany, pada również kilka zdań o jego niełatwej historii. - W moim domu był bardzo duży problem alkoholowy - przyznaje ósmoklasista.

W wolnym czasie bohater naszego filmu chętnie wybiera się do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Borku. - Lubię pomagać zwierzętom, dlatego że wiem, jakie to jest uczucie być samemu.

Obraz w naturalny sposób przeplata opowieści na temat szarej codzienności z uwagami natury wręcz filozoficznej. - Moje życie jest trochę jak droga po schodach. Robię cztery stopnie do góry, ale też czasami dwa stopnie w dół - wyznaje Oli w końcówce filmu.

- Namawiałem pana Piotra, żeby zrobić coś społecznego, coś na forum, w internecie. Pan Piotr zaproponował mi, żebyśmy pokazali mój typowy dzień - przyznaje Oli. „Pan Piotr” to Piotr Włodarczyk, wychowawca w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej „Perspektywa”.

- Wszystko zaczęło się od Kamila, który ma zamiłowanie do muzyki. Zrobiliśmy jeden i drugi teledysk - opowiada nam Piotr Włodarczyk. Wprawdzie filmik poświęcony młodemu raperowi jest gotowy, ale jego publikacja nastąpi lada dzień. Dlaczego zostanie udostępniony światu jako drugi? Dowiemy się niebawem, a wiąże się z tym pewna niespodzianka.

Wychowawca z „Perspektywy” przyznaje, że w filmikach chodziło o pokazanie życia w placówce z perspektywy dziecka, a nie opiekuna.

- W sieci znajdują się filmiki, które całościowo pokazują placówkę lub też pokrzywdzone dzieci, my chcieliśmy podejść do tego tematu inaczej - mówi dalej Piotr Włodarczyk. To on wziął na siebie sfilmowanie, a następnie montaż obrazu. Poświęcił na to wiele godzin wolnego czasu.

- Chcieliśmy pokazać, że dzieci z domu dziecka, pomimo niełatwego startu, mają marzenia i chcą rozwijać swoje zainteresowania. Zresztą, jak widać po przykładzie Oliego, mamy tu bardzo bogate osobowości - uśmiecha się Piotr Włodarczyk. - Widać, że jest wiarygodny w tym, co mówi. Nic nie jest udawane. Staramy się pokazać nie tylko samo szczęście, bo te dzieci również mają problemy, ale staramy się wyciągnąć tyle szczęścia, ile to tylko możliwe.

Joanna Skimina, wychowawca z „Perspektywy” zauważa, że nic w filmikach nie było wcześniej reżyserowane ani ustalane z dziećmi. - Dzieci mówią o tym, co rzeczywiście czują, co daje im placówka i jak wygląda ich codzienność. W filmach nie ma żadnej fikcji i ubarwień.

Do udziału w cyklu „Dzieci znad Babicy” zgłosiła się zdecydowana większość podopiecznych placówki. Można je odnaleźć w kanale YouTube „POW Perspektywa”.