Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Na osiedlu Jana grasuje niebezpieczny pies. Zagryzł mniejszego czworonoga, może zaatakować ludzi

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Weterynarz założył na osiedlu specjalną klatkę, w którą może złapać się agresywny pies.
Weterynarz założył na osiedlu specjalną klatkę, w którą może złapać się agresywny pies. Pixabay
Pies w typie owczarka niemieckiego zagryzł małego psa, który szedł na smyczy ze swoją właścicielką. Mieszkańcy boją się, że biegające luzem agresywne zwierzę może zrobić krzywdę nie tylko czworonogom, ale też atakować ludzi.

FLESZ - Podatek od mięsa. Nowy pomysł UE na walkę z emisją CO2

Od kilku dni wśród mieszkańców Osiedla Jana w Bochni panuje strach przed wałęsającym się po okolicy agresywnym psem. Zaczęło się od plotek, jakoby duży pies zagryzł małego pekińczyka, który spacerował na smyczy ze swoją właścicielką.

Informacje te dotarły do bocheńskiej straży miejskiej. Mundurowi postanowili bliżej przyjrzeć się sprawie i zaczęli rozpytywać okolicznych mieszkańców. Sprawdzili również kamery monitoringu. Jedna z nich rzeczywiście zarejestrowała dramatyczne zdarzenie.

- Miało to miejsce w miniony czwartek o godzinie 5.30. Na kamerach widać jak duży pies atakuje małego pieska - przyznaje Kazimierz Osinka, zastępca komendanta straży miejskiej w Bochni.

Mundurowy opisuje, że na nagraniu widać spacerującą kobietę, która na smyczy prowadzi swojego pupila. W pewnym momencie w pobliżu pojawił się duży pies w typie owczarka niemieckiego. - Gdy kobieta go zobaczyła zaczęła się oddalać w kierunku bloku. Duży pies podążył za nimi i w pewnej chwili rzucił się na małego pieska. Prawdopodobnie skręcił mu kark - opisuje Osinka.

Straż miejska zgłosiła sprawę do bocheńskiego magistratu. Zajmujący się wyłapywaniem bezdomnych zwierząt na terenie Bochni weterynarz w poniedziałek postawił specjalną klatkę, w którą powinien złapać się agresywny pies. Mieszkańców o niebezpiecznym zwierzęciu ostrzega też rada Osiedla Jana. Wystosowała apel, w którym przestrzega przed próbą samodzielnego łapania psa. - Pies stanowi zagrożenie dla innych zwierząt oraz ludzi. Jest agresywny i wygłodniały - zaznacza Beata Dygutowicz z zarządu osiedla.

Straż miejska ma podejrzenia, że agresywny pies nie jest bezpański. - Mamy przypuszczenia do kogo może należeć, ale są to jeszcze niepotwierdzone informacje - podkreśla Kazimierz Osinka. Gdy mundurowi ustalą właściciela, grozi mu do 500 zł mandatu za niedopilnowanie i wypuszczenie psa bez nadzoru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Bochnia. Na osiedlu Jana grasuje niebezpieczny pies. Zagryzł mniejszego czworonoga, może zaatakować ludzi - Gazeta Krakowska

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto