Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia: najeżdżali na miasto i rabowali, co chcieli

Piotr Odorczuk
Bochnia była oblegana kilka razy. Huk armat mieszkańcy miasta słyszeli nieraz. W zasadzie od XVII w. mogli się do niego przyzwyczaić
Bochnia była oblegana kilka razy. Huk armat mieszkańcy miasta słyszeli nieraz. W zasadzie od XVII w. mogli się do niego przyzwyczaić Archiwum
W ponad 750-letniej historii Bochni miasto było najeżdżane wielokrotnie. Przez bocheński rynek maszerowały wojska wielu państw, niektóre niszczyły miasto, inne nie.

Szczególne burzliwe w dziejach miasta były XVII i XVIII stulecia, kiedy to Bochnię zdobywały wojska szwedzkie, Kozacy, Węgrzy, oddziały antykrólewskich buntowników, Rosjanie i Austriacy. Historia silnym piętnem naznaczyła miasto. Najprawdopodobniej jednak zaczęło się od Tatarów w XIII wieku.

- Trudno znaleźć na to dowody, ale wiele wskazuje, że Tatarzy byli w Bochni i wokół niej - twierdzi Janina Kęsek, kustosz bocheńskiego Muzeum im. Fischera. - O pobycie Tatarów na Bocheńszczyźnie świadczy ludność okolicznych wsi, Rajbrotu, Rzezawy. Były one zasiedlone przez osadników i jeńców tatarskich - dodaje historyk.

Oprócz tatarskich nazwisk we wsiach wokół Bochni wniosek o przejeździe wojsk mongolskich przez miasto można wysnuć na podstawie pośrednich źródeł. Sam fakt dwukrotnego najazdu Tatarów (1260 r. i 1288 r.), podczas których tyleż razy oblegany był Kraków (za pierwszym razem skutecznie) a cała Małopolska bezlitośnie grabiona pozwala sądzić, że już u zarania swojej historii Bochnia, która otrzymała prawa miejskie w 1253 r., została splądrowana.

Po Tatarach historia długo oszczędzała solne miasto. Przez dekady wojny obchodziły Bochnię, która rosła w znaczenie i dobrobyt. Nieustanny rozwój trwał aż do XV wieku. W 1561 r. pożar strawił miasto. Rosnący trend odwrócił się. Niemal całkowity upadek Bochni wyznaczył potop szwedzki. W 1656 r. miasto zdobyły wojska Karola X Gustawa. Mimo że zostały w tym samym roku wyparte z miasta przez polskie wojska koronne, już w rok później (w 1657 r.) Bochnia została splądrowana przez oddziały sojusznika Szwedów, Jerzego Rakoczego II, zależnego od Turków księcia Siedmiogrodu.

Już po kończącym rujnującym cały kraj najeździe i pokoju w Oliwie (1660 r.), następni w kolejce byli Kozacy. W 1662 r. zagony kozackie niemal całkowicie zniszczyły miasto. Po ich "odwiedzinach" w Bochni zostały tylko 54 domy. Na tym jednak nie skończyły się problemy solnego miasta. Znów o sobie dali znać Szwedzi. Młody i krewki, 20-letni król szwedzki Karol XII walczył z królem Polski Augustem II Mocnym. W 1702 r. areną walk była Bochnia i okolice. Miasto ponownie ucierpiało.

W następnych latach Bochnię doświadczały kolejne klęski. W 1709 r., roku przegranej Karola XII pod Połtawą, resztki bocheńskich zabudowań zniszczył pożar. Gdy tylko miasto zaczęło podnosić się z kolan, w 1751 r. ogień znów niemal doszczętnie zniszczył wszystkie domostwa i kamienice. Tak samo jak dla całego kraju, ostatnie dwa stulecia istnienia Rzeczpospolitej Obojga Narodów nie były łaskawe dla Bochni.

W 1768 r. miasto zajęli konfederaci barscy, buntownicy występujący przeciwko polskiemu królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu, którego oskarżali o uległość wobec rosyjskiej carycy Katarzyny II. Z hasłem "wiara i wolność" chcieli bronić przed prawosławnym zaborcą polskiej niepodległości i religii katolickiej. W 1772 r. po klęsce konfederatów do Bochni wkroczyli Rosjanie, których jeszcze w tym samym roku zastąpili Austriacy. 5 sierpnia trzech zaborców dokonało I rozbioru Polski. Od tego momentu do 1918 r. Bochnia stała się częścią cesarstwa austriackiego, tak jak tereny leżące na południe od linii Wisły.

Po przejęciu miasta Austriacy od razu przystąpili do zmian. Zaczęli wyburzać stare zabudowania. Rozebrano dawne mury miejskie, ratusz i dwa klasztory. Mimo że miasto odżywało po licznych najazdach i wojnach lata pod zaborem wcale nie były spokojne dla bochnian. Po powstaniu listopadowym w 1831 r. w Galicji szerzyły się nastroje patriotyczne. Austriacy znaleźli na to sposób. Starali się zbuntować chłopów przeciwko okolicznej szlachcie. Było to wynikiem przygotowań do zrywu zbrojnego w mającym wtedy status wolnego miasta Krakowie.

Powstańcy chcieli wykorzystać do walki chłopów. Jednak w przededniu powstania, w lutym 1846 r. na skutek plotki rozpuszczonych przez austriackich urzędników wybuchła rebelia chłopska, nazwana później rzezią galicyjską. Austriacy wykorzystali niechęć chłopów i rozpuścili wśród nich plotkę o tym, że szlachta planuje wystąpić zbrojnie i wybić większość chłopów. Nastroje panujące wtedy w całej Europie sprzyjały niezadowoleniu. Panował nieurodzaj i głód. Pod wodzą Jakuba Szeli uzbrojone bandy chłopów grabiły, plądrowały i paliły dwory swoich dziedziców.

Chłopi odznaczali się wyjątkowym okrucieństwem i bezlitośnie mordowali całe rodziny szlacheckie. Nie należały do rzadkości przypadki odcinania głów ofiar. Większość dworów wokół Bochni uległa zniszczeniu. W ciągu zaledwie kilku dni lutego wymordowano ok. 3 tys. osób, zniszczono 500 dworów szlacheckich.
Dodatkowo, by podsycić wśród rebeliantów chęć mordowania, Austriacy wypłacali im nagrody za każdą głowę zabitego dziedzica. Jednak gdy tylko powstanie w Krakowie zostało stłumione, wojsko austriackie przywróciło pokój w całej Galicji, a nastroje wśród chłopów zostały ostudzone. Winnych nie szukano.

W Bochni i wokół miasta po rzezi zapanował spokój. Miasto pod panowaniem Austriaków zaczęło się rozwijać. Sprzyjała temu budowa w 1856 r. tzw. kolei galicyjskiej, która rozbudowywana aż do końca XIX stulecia połączyła Bochnię z Krakowem i Wiedniem. Kilkadziesiąt lat względnego dobrobytu nie oznaczało, że historia odpuściła już Bochni z tematem najeźdźców.

Od 1914 r. przez całą I wojnę światową w Bochni i wokół miasta toczyły się walki Austriaków z Rosjanami. Miasto znalazło się po raz drugi (wcześniej w 1772 r.) pod okupacją rosyjską.

Następni w kolejce byli Niemcy, którzy zaczęli od bombardowania Bochni już 3 września 1939 r. Pierwsze oddziały niemieckie weszły do miasta już 6 września, jednak Polakom jeszcze na kilka godzin udało się odbić Bochnię. Ostatecznie wojska Hitlera zajęły miasto dzień później, 7 września. Do stycznia 1945 r. solne miasto było pod niemiecka okupacją.

Bilans strat doznanych przez Bochnię podczas II wojny światowej był wielki. W grudniu Niemcy w odwecie za atak na swój posterunek rozstrzelali 52 osoby na wzgórzu Uzbornia. Mord ten znany jest jako zbrodnia w Bochni. W powstałym w 1941 r. getcie bocheńskim gromadzono całą okoliczną ludności żydowską. Przed wojną Bochni Żydzi stanowili ok. 20 proc. ludności. Do 1943 r. liczba ofiar, które zostały rozstrzelane, zmarły z głodu i chorób lub zostały wywiezione do obozów zagłady, wynosiła już 14 tys. osób.

21 stycznia do Bochni wkroczyła Armia Czerwona. Jak do tej pory były to ostatnie obce wojska, które zajęły miasto. Mieszkańcy mogą mieć tylko nadzieję, że już ostatnie.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda
prawda o kryminalnej Małopolsce
www.kryminalnamalopolska.pl

60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto