Bochnia. Niezwykły debiut bocheńskiej grupy Neurony podczas V Biegu o Pierścień Św. Kingi - wywiad z Kubą Krzywdą

Skąd wziął się pomysł na muzyczny doping dla biegaczy?

Na uliczne granie podczas zawodów trafił nasz gitarzysta i również biegacz, Grzegorz Stodolny, podczas Biegu Niepodległości w Poznaniu. Strasznie mu się ta idea spodobała i pomyślał, że fajnie byłoby zrobić coś takiego u nas w mieście. Z Neuronami zastanawialiśmy się, w jaki sposób pierwszy raz zaprezentować się publicznie. A, że zbliżał się Bieg o Pierścień, wątki połączyły się samoistnie.

Wasza dynamiczna muzyka dodała zapewne biegaczom energii?

Myślę, że tak. Bardzo miłym uczuciem było zobaczyć, jak biegacze po wyjściu z zakrętu przyspieszają na nasz widok i uśmiechają się. Staraliśmy się ich dopingować jak mogliśmy i - sądząc po entuzjazmie - udało się.

Jaka jest historia Neuronów?
Z Grzegorzem Stodolnym na polu muzycznym spotykamy się od 2012 roku. Cały projekt nabrał rozpędu w 2018 roku, kiedy najpierw dołączył do nas Michał Domański na perkusji, a niedługo potem Tomek Pulak na basie. Pod swój dach przyjął nas kolega, Szczepan Jonas, u którego urządziliśmy salę prób i któremu bardzo dziękujemy za gościnność. Lubimy proste, brudne granie w rockowych klimatach. Początkowo pisaliśmy teksty w języku angielskim, teraz jednak staramy się trzymać języka polskiego.

Plany zespołu na przyszłość?

Obecnie powoli będziemy wypuszczać utwory, które nagraliśmy w ramach płyty demo. Na razie posłuchać można pierwszego z nich: „Here I Come”. Chcemy też pokazać się na prawdziwej scenie w Bochni, a nie jedynie kawałku chodnika, który choć przytulny i niezwykle klimatyczny, był dość ciasny. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, szykujemy się następnie do nagrania płyty. Tymczasem zapraszamy wszystkich do zaglądania na

gdzie można posłuchać i oglądać nasze najbardziej aktualne działania.

WIDEO: Poradnik początkującego biegacza. Co powinieneś wiedzieć, zanim zaczniesz biegać

Źródło: TVN24/x-news