Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Od nowego roku podwyżka cen śmieci. Zamiast 24 zł bochnianie będą płacić 29,50 zł miesięcznie od osoby

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Śmieciarka miejskiej spółki BZUK z Bochni
Śmieciarka miejskiej spółki BZUK z Bochni Paweł Michalczyk
Bocheńscy radni zgodzili się na podwyżkę cen za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Po 1 stycznia 2021 roku przestanie obowiązywać dotychczasowa stawka 24 zł od osoby miesięcznie, a cena pójdzie o 23 procent w górę.

FLESZ - Rodzice mają dość zdalnego nauczania i idą do prokuratury

Podwyżka cen to pokłosie przetargu, który pokazał że firmy odbierające śmieci żądają coraz wyższych cen. W pierwszym postępowaniu, ogłoszonym w lipcu, wpłynęły dwie oferty. Pierwsza pochodziła od konsorcjum firm BZUK i Ekombud i opiewała na ponad 8,7 mln zł. Drugą, znacznie droższą ofertę, złożyła tarnowska FBSerwis Karpatia, żądając blisko 12 mln zł za odbiór śmieci w 2021 roku. Przetarg unieważniono, a przed ogłoszeniem kolejnego władze Bochni zmieniły nieco warunki zamówienia, zmniejszając m.in. założoną wagę odpadów, jakie wyprodukują bochnianie.

W drugim przetargu ofertę złożył tylko jeden podmiot - również konsorcjum firm BZUK (jako lider) oraz Ekombud (jako partner). Zaoferowana cena to ponad 8,1 mln zł, podczas gdy cena jaką zakładało miasto wynosiła niespełna 6,2 mln zł. Aby nie powstała dziura budżetowa na 1,8 mln zł, zdecydowano zwiększyć ceny.

Władze miasta stoją na stanowisku, że samorząd nie może dopłacać do cen śmieci, dlatego konieczne są podwyżki opłat dla mieszkańców. Obliczono, że od nowego roku będzie obowiązywała nowa stawka: 29,50 zł miesięcznie od osoby.

Nie wszystkim radnym ten pomysł się spodobał. "Uzasadnienie do kolejnej podwyżki jest pełne błędów, a nawet przekłamań. Trzeba uszczelnić „dziurawy” system nadzoru nad ilością śmieci wywożonych z miasta na tzw. RIPOK-i, szczególnie że zmianie ulega sposób rozliczeń - z ryczałtowego na ilościowy. Niezbędne jest zebranie od mieszkańców nowych deklaracji dotyczących gospodarki odpadami" - argumentowali radni klubu Bocheńska Wspólnota Samorządowa.

Pierwotnie decyzja o podwyżce opłat za śmieci miała zapaść 26 listopada, ale radni odrzucili wtedy projekt uchwały przygotowanej przez burmistrza. Powrócił on pod obrady tydzień później, 3 grudnia, podczas sesji nadzwyczajnej.

Burmistrz Stefan Kolawiński przekonywał radnych, że jeśli nie poprą nowej stawki, po nowym roku śmieci w Bochni nie będą odbierane. Teoretycznie miasto mogłoby zlecić odbiór śmieci "z wolnej ręki" swojej spółce BZUK, jednak - jak argumentował burmistrz - i to rozwiązanie byłoby niekorzystne ze względu na jeszcze wyższą i trudną do oszacowania cenę.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto