Sprawca kradzieży musiał obserwować osoby podjeżdżające na parking przed basenem. Gdy upatrzył sobie ofiarę, wszedł za nią do budynku i podobnie jak ona zakupił bilet. Gdy właściciel audi pływał, sprytny złodziej zgłosił obsłudze, że przypadkowo zatrzasnął rzeczy w swojej szafce. - Po wielu poprzednich włamaniach są one wyposażone w system zabezpieczenia. Niestety, bardzo często się zdarzało, że klienci zatrzaskiwali sobie przyniesione rzeczy razem z otwierającym drzwiczki breloczkiem - wyjaśnia Andrzej Świtalski z Komendy Powiatowej Policji w Bochni.
W takiej sytuacji obsługa może otworzyć wszystkie szafki na kilka sekund. Skorzystał z tego sprytny złodziej i z szafki właściciela audi zabrał klucze, dokumenty oraz pieniądze. Nie wzbudzając podejrzeń opuścił pływalnię i odjechał samochodem. Po złodzieju pozostał jedynie zapis monitoringu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?