18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia: radny Roj nie jest kłamcą lustracyjnym

Małgorzata Więcek-Cebula
fot. archiwum
Robert Roj - radny i członek Zarządu Powiatu Bocheńskiego, złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne. Tak przynajmniej stwierdził sąd po wnikliwej analizie składanych przez niego wyjaśnień. Sprawa radnego z Łapanowa ciągnęła się prawie rok.

Czytaj także:Dni Bochni 2011: program, atrakcje, dojazd

Robert Roj oświadczenie lustracyjne - podobnie jak jego koledzy - złożył zaraz po wyborach samorządowych, jeszcze w poprzedniej kadencji. Wyjaśnił w nim, że nie współpracował z żadnym odłamem Służby Bezpieczeństwa. Podczas weryfikacji tego oświadczenia i zestawieniu go z zasobami Instytutu Pamięci Narodowej pracownicy tego ostatniego znaleźli jednak materiały, które nasunęły pewne podejrzenia. Ich wyjaśnieniu miało służyć postępowanie sądowe. Roj od samego początku zapewniał, że złożył prawdziwe oświadczenie.

- Całe to zamieszanie związane jest z nic nieznaczącym epizodem w moim życiu - przekonywał nas w marcu ubiegłego roku.
Wyjaśniał, że ma to związek z odbywaną przez niego (w latach 1987-1988 w Bochni) służbą wojskową. W tym czasie jego przełożony przeprowadził z nim kilka rozmów. Jak się okazało, po każdej z nich sporządzał notatkę. Po ponad dwudziestu latach na te materiały natknęli się pracownicy IPN.
Na pytanie, dlaczego nie wspomniał o tym incydencie w swoim oświadczeniu, Roj przekonywał, że nie zdawał sobie sprawy, że tak błahe wydarzenie może mieć znaczenie.

Wyrok, jaki zapadł w jego sprawie, nie jest jeszcze prawomocny.
- Jeśli prokurator nie złoży apelacji, wyrok uprawomocni się za dwa tygodnie - wyjaśnia Angelika Michalik z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie.
Robert Roj ma za sobą kilkuletnią pracę w samorządzie. Jest też nauczycielem z dwudziestosiedmioletnim stażem pracy. Jest znanym i lubianym społecznikiem. Z powiatem bocheńskim związany jest od dwóch kadencji.

Wczoraj nie udało się nam skontaktować z radnym. O komentarz w sprawie wyroku poprosiliśmy starostę powiatu bocheńskiego.
- Od samego początku podejrzenia wobec Roberta Roja uznałem za mało wiarygodne. Mieliśmy na szczęście proces, który to wszystko wyjaśnił. Okazało się, że dobra wiara i zaufanie odniosły sukces - mówi Jacek Pająk. - Bardzo się cieszę z tego wyroku, bo Robert Roj to mądry, uczciwy i rzetelny człowiek - dodaje.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto