– Lodowisko kosztowało 820 tys. złotych, połowa z tej kwoty pochodzi ze środków unijnych rozdzielanych w ramach Małopolskiego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich – mówi wójt.
– Z góry wiadomo było, że wybudowanie tego obiektu to skomplikowany problem, lecz utrzymanie lodowiska to dodatkowy obowiązek, z którym musimy się sami uporać. Pierwotnie zakładano, że w całym sezonie gmina będzie musiała dopłacić do kosztów utrzymania 30 tys. złotych. Tymczasem po pierwszych 3 tygodniach użytkowania okazało się, że z lodowiska skorzystało ponad sześć tysięcy osób. Dochody lodowiska wyniosły około 49 tys. złotych a wydatki związane z jego eksploatacją około 25 tys. złotych. W styczniu lodowisko w Proszówkach przyniosło więc 24 tys. złotych dochodu – informuje wójt.
Należy podkreślić, że ceny za całodzienne wejście na lodowisko są bardzo niskie i wynoszą 6 złotych, a dla studentów i młodzieży szkolnej 5 i 4 złote. Bilety rodzinne premiowane są 33 procentowym rabatem. Wypożyczenie łyżew na 2 godziny kosztuje 5 złotych. Nad lodowiskiem ustawiono ogromny namiot, który zapewni przedłużenie sezonu łyżwiarskiego o około 1,5 miesiąca. Ciekawostką jest fakt, że ciepło z agregatu chłodniczego zastosowano do podgrzewania wody w pobliskiej pływalni.
– Jestem mile zdumiony rozmiarami popularności naszego obiektu – bardzo wysoką frekwencją i znacznymi dochodami. Mam świadomość, że ta euforia nie będzie trwała wiecznie, ale powyższe wyniki świadczą, że pomysł był trafiony – dodaje Jerzy Lysy.
Jednocześnie przypominamy, że do Proszówek dojechać można autobusem RPK linii nr 7 z przystanków „Pod Sądem”, „Planty” i „Schodki”.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?