Bochnia. W centrum miasta powstaje galeria fotografii Kowalsky Gallery, jej twórcą jest fotograf Michał Korta

FLESZ - Kolejna próba oszustwa w sieci

Z pomysłem utworzenia w Bochni galerii fotografii Michał Korta nosił się od kilku lat.

- Z przykrością stwierdzam, że w Bochni nie ma gdzie pokazać dużej wystawy. W sali na poddaszu muzeum są skosy i belki i to jest świetna sala na spotkania czy prelekcję, ale bardzo trudna na wystawy. W bibliotece czy w domu kultury też nie ma takiego miejsca. Tymczasem sztukę ogląda się najlepiej w białych pustych pomieszczeniach typu „white cube”, gdzie nic nie rozprasza, gdzie można zagrać formatem, oświetleniem, odpowiednio dobraną ramą. Byłoby genialnie, gdyby takie miejsce znalazło się w Bochni - mówił Michał Korta w rozmowie z "Gazetą Krakowską" w kwietniu 2019 roku (więcej TUTAJ).

Pierwotnie chciał zrealizować swój zamiar w kamienicy należącej do miasta przy Rynku. Ostatecznie jednak galeria znajdzie swoją siedzibę nieopodal, przy ulicy Kowalskiej 11. Również ta kamienica należy do miasta. Formalnie umowę dzierżawy zawarło z miastem stowarzyszenie More Photography, które będzie prowadziło galerię. Jego prezesem jest Michał Korta, on również będzie dyrektorem programowym galerii. Obecnie trwa remont lokalu, który powinien zakończyć się w ciągu miesiąca.

- Po ponad dwóch latach negocjacji, rozmów, kroków w przód i kroków w tył, w końcu się udało. Mamy miejsce z dużą witryną minutę od rynku - trwa remont lokalu przy ul. Kowalskiej 11 i mamy nadzieję, że będziemy mogli Was zaprosić na pierwszą wystawę już tej jesieni. Staramy się, aby powstał minimalistyczny "white cube", gdzie na dobrze oświetlonych, białych ścianach będzie można delektować się dobrą fotografią. Niniejszym ogłaszamy powstanie Kowalsky Gallery - galerii fotografii w Bochni - napisał Michał Korta na Facebooku.

W galerii fotografii przy ulicy Kowalskiej 11 będą organizowane wystawy, ale nie tylko one. - Plany są ambitne, chcemy regularnie pokazywać wyselekcjonowane projekty fotografów z Polski i zza granicy. Do tego garść wydarzeń około fotograficznych, jak wernisaże, warsztaty, spotkania czy projekcje... Czas pokaże jak lokalna społeczność nas przyjmie.