Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia: w OSP wciąż brakuje ratowniczego sprzętu

Mirosław Cisak
Nie wolno lekceważyć jednostek OSP - to właśnie ochotnicy bywają najszybciej na miejscu zdarzenia
Nie wolno lekceważyć jednostek OSP - to właśnie ochotnicy bywają najszybciej na miejscu zdarzenia Mirosław Cisak
Braki w sprzęcie dotyczą niemal wszystkich ochotniczych straży pożarnych w powiecie bocheńskim. Jest ich aż 69, z czego trzy mają swoją siedzibę na terenie miasta Bochni - w Kolanowie, Dołuszycach i Chodenicach.

Wydawać by się mogło, że przy największym ze wszystkim gmin budżecie miasto zapewnia odpowiednie finansowanie jednostek. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Strażacy ochotnicy z trzech wspomnianych OSP jako jedyni w powiecie nie dostali jeszcze pieniędzy za tegoroczne akcje przeciwpowodziowe.

- Chłopcy byli podłamani, gdy dowiedzieli się, że ochotnicy z jednostek mających swoje siedziby w sąsiednich gminach dostali już pieniądze za akcje przeciwpowodziowe. Dlaczego inni mogą dostać to wyrównanie, a my na terenie miasta nie? - dziwi się Marian Wątroba, naczelnik jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Dołuszyc.

Ekwiwalent jest bardzo ważny z punktu widzenia całej jednostki ponieważ strażacy często przeznaczają otrzymane pieniądze na doposażenie jednostek. - Nie można powiedzieć, że miasto w ogóle nie pomaga, ale nie jest to jakaś wielka pomoc. Nasze potrzeby są ogromne. Przede wszystkim brakuje umundurowania niezbędnego do działań ratowniczych. Te pieniądze z ekwiwalentów i tak przeznaczane byłyby na sprzęt, bo prawie wszystko opłacamy sami - tłumaczy Roman Dworak, naczelnik jednostki OSP Kolanów.

- Brakuje nam zwłaszcza atestowanych hełmów strażackich i reszty sprzętu ochrony indywidualnej. Mamy również kłopoty z opłatami za rejestrację i przegląd pojazdu - dorzuca Marian Wątroba, który w czasie akcji na osuwisku w Dębniku złamał rękę, więc pieniądze z ekwiwalentu przeznaczyłby na rehabilitację.

Radni już dawno powinni przyjąć uchwałę ustanawiającą wysokość ekwiwalentów. Wymaga tego od nich nowelizacja ustawy o ochronie przeciwpożarowej z 2008 roku. Inicjatywę uchwałodawczą mogą podjąć zarówno kluby radnych, grupy kilku rajców, burmistrz miasta, a także przewodniczący rady.

Okazuje się, że radni nawet nie wiedzieli, że powinni podjąć uchwałę w tej sprawie. Temat nie był znany nawet przewodniczącemu Ryszardowi Najbarowskiemu, który jednak obiecał zająć się tą sprawą.

Radni tłumaczą, że nic nie wiedzieli, ale uchwałę mógł zaproponować również gospodarz miasta. - Nikt nie zgłosił się do mnie w tej sprawie. Uważam jednak, że ochotnicy powinni mieć płacone tylko za akcje prowadzone na terenie Bochni - mówi burmistrz Bogdan Kosturkiewicz.
Temat ekwiwalentów wywołał już poruszenie w lokalnym środowisku. Strażacy nie zgadzają się z argumentacją burmistrza.

- Służymy tam, gdzie jest potrzeba. W tym roku oprócz gminy Drwinia pracowaliśmy również przy wypompowywaniu wody na Łanach, czy Goczałkowskich, czyli na terenie Bochni - podkreśla Marian Wątroba.

Z kolei prezes zarządu powiatowych struktur OSP zwraca również uwagę na ogólną sytuację jednostek w Bochni.
- W ogóle problem finansowania jednostek OSP mających swoje siedziby na terenie Bochni jest od kilku lat dziwny. Władze samorządowe miasta nie dostrzegają istnienia tych jednostek. Moim zdaniem jest to rażące naruszenie ustawy o systemie ochrony przeciwpożarowej, która nakłada na jednostki samorządu gminnego pewne dosyć precyzyjnie określone w ustawie obowiązki - mówi Ludwik Węgrzyn.

Mimo, iż miasto regularnie przekazuje środki finansowe na Ochotnicze Straże Pożarne to nadal potrzeby są duże. Uchybienia dotyczą nie tylko sprzętu, ale także kwestii uprawnień. W każdej jednostce OSP jest tylko kilku kierowców po ukończonym kursie prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych. Przeszkodą jest konieczność posiadania prawa jazdy kategorii C. Zdobycie tego dokumentu jest sprawą kosztowną.

Wysoko oceniane jest natomiast przygotowanie strażaków OSP. Systematycznie, od kilkunastu lat, w komendzie powiatowej prowadzone są kursy dla strażaków - ochotników. Dbanie o OSP jest o tyle istotne, iż to właśnie ochotnicy najczęściej są pierwsi na miejscu zdarzenia.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda
prawda o kryminalnej Małopolsce
www.kryminalnamalopolska.pl

60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto