Środek osiedla św. Jana. Na odnowionej ścianie bloku wielki, wulgarny napis. Widać, że jego autor działał spontanicznie, ale też, że ma spore problemy z ortografią. - Takich napisów jest, niestety, jeszcze więcej. Chuligani wykorzystują każdą wolną ścianę - przekonuje Ireneusz Dudek, przewodniczący osiedla.
Na komendę policji zaczęli zgłaszać się właściciele prywatnych budynków, które zostały zniszczone. Straty w takich przypadkach bywają różne. - W naszym to 2 tysiące złotych, na tyle oszacowaliśmy szkody na osiedlowych budynkach - wylicza Andrzej Drozd, administrator spółdzielni w Bochni.
Osobie, która dopuści się takiego przestępstwa, grozi nawet pięć lat więzienia. Krzysztof Tomasik, komendant SM w Bochni uważa, że ten problem rozwiąże monitoring. - Kamery raz na zawsze wyeliminują grafficiarzy z Bochni - zapewnia szef strażników. - Pierwsze z nich mają być zamontowane jeszcze w tym roku - dodaje.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?