W poniedziałek miał zapaść wyrok, ale zdecydowano, że należy przesłuchać jeszcze dwie pracownice Urzędu Miasta, których zeznania są rozbieżne. Była naczelnik wydziału inwestycji zeznała, że burmistrz Stefan Kolawiński miał jej sugerować, aby tak poprowadziła sprawę, żeby to firma żony radnego zajęła się modernizacją klimatyzacji hali targowej. Burmistrz kategorycznie temu zaprzecza, a obrońca sugeruje, że kobieta próbuje mścić się za zdegradowanie jej ze stanowiska.
Przed sądem jeszcze raz ma zeznawać urzędniczka, która przygotowywała zapytania ofertowe do firm. W trakcie przesłuchania na policji potwierdziła nieprawidłowości przy wyborze wykonawcy, jednak przed sądem przekonywała, że nic takiego nie miało miejsca.
Burmistrz, który jest oskarżony o przekroczenie uprawnień, nie czuje się winny. Twierdzi, że naglił go czas i działał dla dobra mieszkańców.
Prokurator domaga się dla Kolawińskiego 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i kary grzywny. Proces został odroczony do 7 listopada. Nie wiadomo, czy wyrok zapadnie przed wyborami.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?