Bochnianie wyjeżdżają na Rajd Rzeszowski

Impreza rozpocznie się jutro. Kierowcy pokonają trzy odcinki specjalne. Zmagania zakończą odcinkiem medialnym w Rzeszowie, który będzie transmitowany na żywo przez TVP Rzeszów.

W sobotę do rywalizacji przystąpią zawodnicy z Rajdowego Pucharu Polski. Łącznie pokonają 160 kilometrów odcinków specjalnych i blisko 400 kilometrów odcinków dojazdowych. Sławomir Kurdyś już się cieszy na rywalizację podczas Rajdu Rzeszowskiego.

- Jest jednym z moich ulubionych. Świetna organizacja i odcinki w malowniczej scenerii zachęcają do ścigania. Tegoroczne trasy będą dla mnie nowością. Czekam na start i zebranie kolejnych doświadczeń. Z powodu wakacji nie udało się potrenować. Jesteśmy jednak naładowani pozytywną energią i postaramy się o dobry wynik. Konkurencja w klasie ponownie dopisała, co zapowiada ciekawą rywalizację - mówi kierowca.

Samochód Kurdysia Honda Civic Type R FN2 miał przed zmaganiami zostać dozbrojony o krótkie przełożenie.

- Będzie to kolejny krok w zmniejszeniu dystansu do czołówki klasy. Ciekawe, jak to będzie wyglądało na trasie - dodaje kierowca.

Drugi z bochnian, Wiesław Ingram, również liczy na dobry rezultat podczas imprezy. On wystartuje w niej, prowadząc renult clio sport.

- Dla mnie to trzeci Rajd Rzeszowski. Wymagające, kręte i szybkie odcinki, szczególnie zdradliwe kiedy pada, dostarczą wielu emocji. To jedne z ciekawszych prób w Polsce, tym bardziej cieszę się z powrotu na te trasy - mówi Ingram.

Kierowca ma sprecyzowaną taktykę na zawody. - Z moim pilotem Krzysztofem Janikiem zamierzamy powalczyć o jak najlepsze pozycje. Pewnym utrudnieniem może być zmienna pogoda oraz to, że po trasie przejedzie armada 130 samochodów rajdowych, które lekko przeprofilują drogę. Bardzo podobały mi się żywiołowe reakcje kibiców podczas Rajdu Krakowskiego, mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie - dodaje.