Bochnio, otwórz serce

To dla nich najważniejszy dzień w roku. Wydarzenie, na które czekają z niepokojem. Podczas aukcji prac wychowanków Warsztatu Terapii Zajęciowej w Proszówkach oceniane są bowiem przygotowywane przez nich obrazy, haftowane serwety czy gliniane dzbanki.

- Gdy widzą zainteresowanie wykonanym przez siebie przedmiotem, są szczęśliwi i dowartościowani. A to najlepsze lekarstwo w prowadzonej przez nas terapii - podkreśla Edward Firek, kierownik WTZ w Proszówkach.

Podczas tegorocznej aukcji ,zaplanowanej na wtorek 18 marca (odbędzie się w auli II Liceum Ogólnokształcącego w Bochni), pod młotek trafi ponad tysiąc przedmiotów. Nad ich przygotowaniem podopieczni WTZ w Proszówkach pracowali przez cały rok. Obrazy wykonane różnymi technikami, ceramika, obrusy, serwety, a także wiele innych "dzieł sztuki" powstawało podczas zajęć terapeutycznych, organizowanych w kilku pracowniach.

- Nasi podopieczni kształcą w ten sposób umiejętności niezbędne do samodzielnego funkcjonowania. I tego prywatnego, i zawodowego - wyjaśnia Edward Firek.
WTZ powstały w r 1996. W tym roku obejmują opieką czterdziestu niepełnosprawnych ruchowo, ale też intelektualnie - po wypadkach, porażeniu mózgowym czy też chorych z zespołem Downa. Najmłodszy z nich ma osiemnaście lat, najstarszy - czterdzieści.

Podczas zajęć trwających kilka godzin dziennie uczą się gotować, szyć ale także malować czy pracować z gliną. To czynności, które pomagają im w normalnym funkcjonowaniu. Dzięki trwającej kilka lat terapii, wielu wychowanków zyskuje niemal całkowitą samodzielność.
Coroczna aukcja prac jest dla podopiecznych WTZ sprawdzianem własnych możliwości. Najtrudniejszym egzaminem, który zdają przed sobą. Organizatorzy tegorocznej imprezy: WTZ działający przy Bocheńskiej Spółdzielni Inwalidów, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie oraz starostwo, liczą, że uda się pobić ubiegłoroczny rekord.

W 2007 r. ze sprzedaży wystawionych na aukcję przedmiotów zebrano ponad 20 tysięcy złotych. Pieniądze zostały przeznaczone na letni wypoczynek wychowanków oraz zakup sprzętu rehabilitacyjnego.
Organizatorzy liczą też na duże zainteresowanie aukcją, którą odwiedza sporo przedsiębiorców, samorządowców i mieszkańców Bocheńszczyzny. - To doskonała okazja by nabyć coś ładnego po bardzo przystępnej cenie - mówi Krystyna Maliszczak z Bochni, która od trzech lat przychodzi na aukcje WTZ.