Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brzesko. Kolejny tir utknął na placu obok popularnego kebaba w Brzesku. GDDKiA przypomina, że nie ma tam parkingu

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Ciężarówka, która utknęła na placu bok budki z kebabem, 9.03.2021
Ciężarówka, która utknęła na placu bok budki z kebabem, 9.03.2021 nadesłane przez czytelnika
Przy popularnym punkcie z kebabem w Brzesku kolejny raz doszło do niebezpiecznej sytuacji. Kilka dni temu kierowca tira wjechał na plac, ale nie mógł z niego wyjechać. Z powodu grząskiego pobocza istniało ryzyko, że ciężarówka runie z nasypu. Konieczne było jej wyciąganie za pomocą ciężkiego sprzętu. To już kolejna tego typu sytuacja w tym roku.

FLESZ - Depresja u pacjentów po koronawirusie

Budka z kebabem nieopodal ronda owalnego w Brzesku przyciąga amatorów fast foodów. O ile jednak samochody osobowe nie mają problemu, aby stamtąd wyjechać, ciężarówki są w znacznie trudniejszej sytuacji. 9 marca jeden z kierowców tira utknął na grząskim poboczu, próbując wyjechać w kierunku zachodnim. Konieczne było użycie wyciągarki.

Zaledwie kilka tygodni wcześniej w tym samym miejscu inny kierowca, tym rzem autocysterny wpadł w podobne tarapaty. W interwencji z 4 lutego brali udział strażacy z PSP Brzesko, którzy zabezpieczali ciężarówkę przed osunięciem ze skarpy. Nie obyło się bez pomocy autoholownika.

GDDKiA: plac przy kebabie nie jest parkingiem

Kierowcy ciężarówek nie mieliby problemu z wyjazdem z placu, gdyby nie betonowe zapory, jakie tam ustawił zarządca drogi. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chciała w ten sposób zadbać o bezpieczeństwo innych użytkowników ruchliwego odcinka drogi krajowej nr 94.

- Bariery zostały zamontowane, aby zlikwidować nielegalny parking, który powstał przy punkcie gastronomicznym i jego funkcjonowanie zagrażało bezpieczeństwu ruchu na drodze krajowej. Działalność gospodarcza wymaga zjazdu publicznego, a GDDKiA nie wydała takiego zezwolenia - mówi Iwona Mikrut z krakowskiego oddziału GDDKiA.

Policja nie widzi jednak powodu, aby kierowców, którzy zatrzymują się na kebab karać mandatami. - Jest tam linia przerywana, a więc osoby zjeżdżające nie popełniają wykroczenia. Dlatego nie ma podstaw do podejmowania interwencji - mówi asp. sztab. Grzegorz Buczak, oficer prasowy policji w Brzesku.

Sytuacja nabiera innego kalibru, gdy kierowca ciężarówki próbuje wyjechać w miejscu linii ciągłej. Plac jest bowiem za mały, aby można było na nim zawrócić tak dużym pojazdem. Wtedy policja ma podstawy do nakładania mandatów.

Kierowcom tirów pozostaje więc omijać plac obok kebaba szerokim łukiem. - Żadne prace związane z poszerzaniem czy utwardzaniem nie będą tu wykonywane - zapowiada przedstawicielka GDDKiA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto