Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cikowice podnoszą się po wielkiej nawałnicy

Małgorzata Więcek-Cebula
Strażacy z KP PSP wspierani przez jednostki  OSP  ponad pięć godzin walczyli z  pożarem dużej stodoły
Strażacy z KP PSP wspierani przez jednostki OSP ponad pięć godzin walczyli z pożarem dużej stodoły Ffot. KP PSP w Bochni
Takiej burzy w Cikowicach jeszcze nie było. - Ja przynajmniej nic takiego nie pamiętam, a żyję przecież na tym świecie 55 lat - mówi Krystyna Pałkowska, sołtys wsi.

Czytaj także: Tarnów szuka pieniędzy na budowę amfiteatru

W czwartek, po godzinie 18, nagle, w kilka minut zrobiło się zupełnie ciemno. Zaraz potem zerwał się przeraźliwy wiatr. Padał deszcz i grad wielkości ziaren grochu. Były też pioruny. Wszystko to trwało raptem trzydzieści minut. Wystarczyło jednak by zniszczyć kilka budynków, zwalić drzewa i zerwać linię wysokiego napięcia.

Najbardziej ucierpiała zachodnia część Cikowic w gminie Bochnia, od strony Stanisławic. Od uderzenia pioruna spaliła się tam olbrzymia stodoła. - To cud , że nikt nie zginął, chwilę przed tym zdarzeniem gospodarz karmił w niej zwierzęta - mówi sołtys Cikowic. On ocalał, wiele zwierząt spaliło się jednak żywcem. Stodołę gasiło sześć zastępów strażaków. Oprócz zawodowej straży, także ochotnicy z Cikowic i kilku okolicznych wiosek.

- To był duży pożar. Akcja trwała ponad pięć godzin, straty oszacowaliśmy na 350 tysięcy złotych- wylicza kpt. Gerard Wydrych, rzecznik prasowy KP PSP w Bochni. Spalił się nie tylko budynek, ale także narzędzia i prawie nowe maszyny rolnicze, które gospodarze dopiero co kupili.

Wichura, która przeszła przez Cikowice zerwała także dachy w dwóch budynkach mieszkalnych. Wiatr wyrwał też drzewa z korzeniami i zwalił je na drogę, tarasując przejazd. - Wszystko wyglądało przeraźliwie. Na szczęście zaraz na miejscu zjawili się strażacy i pomogli uporać się nam z tym wszystkim - relacjonuje Krystyna Pałkowska. Rodziny, w których burza wyrządziła szkody zostały objęte pomocą samorządu.
- W ubiegłym roku mieliśmy powódź, teraz tę nawałnicę. Mam nadzieję, że już nic złego nas nie spotka - zwierza się gospodyni z podbocheńskich Cikowic.

Potężna burza przeszła przez całą Bocheńszcznę. Najlżejszy przebieg miała w samej Bochni, a sporo szkód wyrządziła w innych miejscowościach powiatu bocheńskiego. W Ostrowie Królewskim piorun uderzył w opuszczoną stodołę. Pożar strażacy gasili ponad godzinę. W Stanisławicach z kolei, potężne drzewa zerwały linie energetyczne, a w Proszówkach wiatr uszkodził dach budynku mieszkalnego.

Było też w kilkanaście drzew powalonych na drogi i dziesiątki podtopień piwnic i budynków gospodarczych.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto