Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy to oznacza, że w Bochni nie będzie już Biegu Niepodległości?

MAŁGORZATA WIĘCEK
Bochnia przegrała proces w sprawie Bocheńskiego Półmaratonu Niepodległości. Proces z powództwa Zenona Grymka oraz Stowarzyszenia Kultury Fizycznej AD OPERAM przeciwko Gminie Miasta Bochnia o ochronę praw autorskich oraz ...

Bochnia przegrała proces w sprawie Bocheńskiego Półmaratonu Niepodległości. Proces z powództwa Zenona Grymka oraz Stowarzyszenia Kultury Fizycznej AD OPERAM przeciwko Gminie Miasta Bochnia o ochronę praw autorskich oraz ochronę dóbr osobistych toczył się przed tarnowskim Sądem Okręgowym od lutego tego roku.

- Cieszę się z tego wyroku. Myślę, ze wskazałem drogę tym wszystkim, których pomysły i inicjatywy zostały przejęte przez silniejsze podmioty - powiedział nam Zenon Grymek. Wyrok nie jest prawomocny. Burmistrz Bochni - Bogdan Kosturkiewicz zapowiada złożenie apelacji i jednocześnie ubolewa, że likwidacja tej imprezy uderzy w biegaczy. Tuż przed świętami Sąd Okręgowy w Tarnowie wydał wyrok nakazujący bocheńskiemu samorządowi organizowania Bocheńskich Półmaratonów Niepodległości, opublikowanie przeprosin we wskazanej prasie i portalach internetowych, a także wypłatę zadośćuczynienia na rzecz Stowarzyszenia Kultury Fizycznej AD OPERAM.

Naruszone prawa
Sąd orzekł, iż Bocheńskie Półmaratony Niepodległości są utworem i podlegają ochronie, a tym samym, że naruszone zostały prawa autorskie pomysłodawcy Zenona Grymek, prezesa Stowarzyszenia Kultury Fizycznej AD OPERAM im. Tomasza Hopfera. - To był niecodzienny proces. Z tego, co wiem, pierwszy tego typu w Polsce. Po dwóch latach sąd przyznał mi racje. W tym czasie trzykrotnie skorzystano z mojego pomysłu bez mojej wiedzy i zgody, naruszając moje prawa - mówi Grymek.

Bieg w Bochni
Z pomysłem organizacji Półmaratonu Niepodległości w Bochni kilka lat temu wyszli przedstawiciele Stowarzyszenia Kultury Fizycznej Ad Operam im. Tomasza Hopfera - od lat organizujący tego typu imprezy na terenie Małopolski. Bochnię wybrali nieprzypadkowo. Z tego miasta pochodzi Mirella Zięcina, wiceprezes organizacji. Przez cztery lata stowarzyszenie organizowało imprezę wspólnie z miastem.

Dwa lata temu obie strony nie mogły dojść do porozumienia. Miasto zdecydowało się zorganizować bieg samodzielnie. Przedstawiciele "Ad Operam" zarzucili miastu kradzież pomysłu. Na największym biegowym portalu umieścili oświadczenie. Wywołało ono ożywioną dyskusję. - Jeśli kradnie się komuś pomysł, powinno się być za to ukaranym. Jestem święcie przekonany, że każdy, kto stworzył jakąś imprezę i poświęcił jej swój prywatny czas, oddał serce i dał jej całe doświadczenie wielu lat biegania, będzie się czuł oszukany - napisał jeden z internautów.

Dwie strony
Przedstawiciele miasta zapewniali, że od samego początku samorząd był współorganizatorem biegu. Dwa lata temu nie udało się osiągnąć consensusu ze stowarzyszeniem "Ad Operam". Poszło o wkład finansowy miasta w organizację biegu oraz o jakość jego przeprowadzenia - zapewniają urzędnicy. Zenon Grymek zapewniał, że to on był pomysłodawcą, inicjatorem oraz organizatorem imprezy, dlatego zdecydował się na wniesienie sprawy do sądu.

- Przygotowania do zorganizowania kolejnej edycji biegu stowarzyszenie podjęło na prawie rok przed jej rozpoczęciem. Promowaliśmy imprezę, zabiegali o sponsorów. Rozmawialiśmy z urzędnikami w Bochni. Podczas jednej z rozmów urzędnicy oddelegowani przez poprzedniego burmistrza do ustalenia z nami szczegółów zachowywali się wobec nas w sposób niezgodny z przyjętymi w takich sytuacjach standardami i niegodny urzędników samorządowych - wyjaśnia prezes Stowarzyszenia AD OPERAM, dodając, że gmina publicznie twierdziła, iż stowarzyszenie miało zbyt wysokie roszczenia finansowe, a to nie jest prawdą zapewnia Grymek.

Co dalej?
Tarnowski sąd przyznał, w uzasadnieniu wyroku, że w trakcie organizacji V Bocheńskiego Półmaratonu Niepodległości, w listopadzie 2005, Bochnia i powstały w owym czasie Klub Biegacza LOK Bochnia przywłaszczyły sobie prawo do pomysłu i organizacji tej imprezy bez zgody i wiedzy Zenona Grymka oraz Stowarzyszenia AD OPERAM. Wszystko wskazuje na to, że kolejnego biegu w Bochni nie będzie. A szkoda, bo była to impreza, która ściągała do miasta soli kilkuset zawodników nie tylko z Polski. Gospodarz Bochni podkreśla, że wyrok nie jest prawomocny i miasto skorzysta z przysługującego mu prawa oraz złoży apelację.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto