Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Damienice: pijany dachował w ogrodzie. Ukrył się w swoim domu

Małgorzata Więcek-Cebula
Honda przeleciała w powietrzu kilka metrów, dachowała i zatrzymała się na ogrodzeniu posesji nieopodal drogi
Honda przeleciała w powietrzu kilka metrów, dachowała i zatrzymała się na ogrodzeniu posesji nieopodal drogi Tomasz Stodolny
Miał ponad 2 promile alkoholu we krwi i pędził sportową hondą przez środek wsi. Na łuku drogi stracił panowanie nad kierownicą.

To cud, że nie doszło do tragedii - przyznają policjanci z bocheńskiej komendy. W niedzielę w samo południe 28-latek ze Stanisławic jechał sportową hondą przez Damienice. Na ostrym łuku drogi stracił panowanie nad kierownicą. Samochód przeleciał kilka metrów w powietrzu, by spaść na dach i wylądować w niewielkim ogródku przy drodze.

28-latek jechał sam. Gdy tylko wydostał się z rozbitego samochodu, uciekł z miejsca wypadku, pozostawiając wrak auta. Dysponując numerem rejestracyjnym pojazdu, policjanci szybko ustalili jego właściciela. - Kierowcę zatrzymaliśmy godzinę później w jego domu w Stanisławicach - mówi Jacek Sobiecki, szef wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Bochni.

Szybko wyszło na jaw, dlaczego sprawca wypadku się ukrywał. Okazało się, że 28-latek ma ponad dwa promile alkoholu we krwi. Konieczna była też hospitalizacja, bo lekarz stwierdził u niego wstrząśnienie mózgu oraz liczne otarcia.

Wkrótce mieszkaniec Stanisławic stanie przed sądem. Za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu grożą mu nawet trzy lata pozbawienia wolności.

Tylko od stycznia do końca listopada tego roku policjanci z bocheńskiej komendy zatrzymali 391 pijanych kierowców. To niestety o sześćdziesiąt przypadków więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto